Widzę Aniu, że za latem juz tęskisz Oj ja też i to bardzo!!! Pozdrawiam, Kasia

Chyba już nam wszystkim zima zaczyna doskwierać, ale już koniec stycznia, luty krótki no i poleci Aniu uważaj na siebie i noś się ciepło

Ja wysiewałam pełne malwy,ale nie wyszła mi ani jedna sztuka.Pewnie trafiły mi sie przeterminowane nasiona.

ka1sia napisał(a)

Widzę Aniu, że za latem juz tęskisz Oj ja też i to bardzo!!! Pozdrawiam, Kasia

Kasiu my wszyscy tęsknimy, dobrze, że oprócz motyczki mamy aparaty to teraz jest co oglądać i przetrzymać nostalgię

monteverde napisał(a)

Chyba już nam wszystkim zima zaczyna doskwierać, ale już koniec stycznia, luty krótki no i poleci Aniu uważaj na siebie i noś się ciepło

Aniu możemy podać sobie dłonie tak już zaczyna nam się uprzykrzać to czekanie na wiosnę i to ciągłe pamiętanie żeby ciepełko było i..tu i...tam

malgocha1960 napisał(a)

Ja wysiewałam pełne malwy,ale nie wyszła mi ani jedna sztuka.Pewnie trafiły mi sie przeterminowane nasiona.

pełne malwy są bardzo kapryśne w uprawie, może nie podpasowałaś warunków?

Jestem !! to były piękne trzy uśmiechy a ja buszowałam w ogrodzie prawie w Borach Tucholskich O matko jak tam ładnie Wszyscy macie już takie cudne ogrody a ja takie ugory Nie mam co pokazać ale roboty to mam pełne ręce Nie boję się pracy ale finanse jeszcze marnie odbudowane po budowie domu Ogród to tez spore koszty No dobra,,, przecież nie wpadłam do ciebie narzekać na kasę Popatrzę sobie na twoje kolorki może sen przyjdzie piękny mam u ciebie spore zaległości szukam twoich wnuków ale nie wiem na której stronie .Podpowiesz?

Dajanko ja sama nie pamiętam na jakiej oni stronie wkleję na trochę zobaczysz, to usunę
W ogrodzie nie zawsze jest dobrze ale przecież nie chwalimy się porażkami tylko osiągnięciami, pokazujemy co piękne i sprawia nam radość, a po upublicznieniu i inni też mogą podziwiać albo nie Buszuj po moim ile ci sił i ochoty stanie

barbara_krajewska napisał(a)

U mnie malwy bardzo chorują na rdzę. Lubię naparstnice, mszyce też)) Czasem całe kłosy są nimi oblepione, nic tylko pryskać

.

E tam zaraz pryskać Basiu A od czego są biedronki?One załatwiają u mnie sprawę mszyc Poza tym wystarczy roślinę zanurzyć w wodzie , otrzepać i nie ma mszyc To najłatwiejszy do pozbycia się szkodnik bez chemii ,gorzej z rdzą jeszcze nie przerabiałam jej u siebie ale mszyce owszem metoda działa