paniprzyroda napisał(a)

Siły wrócą, tylko niech humor dalej dopisuje Wspieram

Dziękuję!! Cieszę się że zajrzałaś!

waldek727 napisał(a)

Wypożycz sobie na jeden dzień spalinowy wertykulator za 70 zeta,
Poza siłami witalnymi życzę Ci Olu, aby powróciło także i co innego.

Waldku, wertykulator zastąpi wygrabianie?? No i dziękuję za wsparcie

Kitek, Danuś, Kasya - dzięki! Czasem jak się człowiek trochę wyżali to jest lżej A Wy mnie tu rozumiecie Bo nie martwię się czy dam radę umyć okna, ale o trawnik czy poprawianie rabaty już tak

Mazan napisał(a)

Kosolka

Mam pytanie: grusza /fot. z prawej/ ma odgięty przewodnik, a zostawioną gałązkę na przedłużenie pnia? Czy dobrze widzę? Także jabłoń z prawej czy ma przewodnik?

Mazan, bardzo Ci dziękuję za pomoc! Twoje rady wydrukuję, pójdę z sekatorem i krok po kroku będę przycinać Tak mi będzie najłatwiej.

Teraz grusza - inne ujęcie. Według mnie przewodnik jest krótki u góry rozgałęziony, odgięte są dwie gałęzie poniżej. Po prawej wczorajsze zdjęcie.



jabłoń - drugie ujęcie. Wygląda tak, jakby nie było głównego przewodnika, te dwie grubsze gałęzie wychodzą równo z pnia. Po prawej wczorajsza fotka.

Kosolka

Gruszy skróć wszystkie gałązki o połowę, a jeśli są zbyt długie zostaw tylko 30 cm odcinki. Cały wierzchołek z pączkiem pod rozgałęzieniem odetnij, a wiosną i latem będziesz przyginać do góry wyrastający pęd na przewodnik, a całość wyprostuj palikiem, gdyż przewodnik trochę "odchodzi".
Jabłoni wytnij słabsze pędy, pozostaw 5 - 7 gałązek rozmieszczonych równomiernie skracając je jednocześnie o 1/3 długości. Zwierzchołkiem musisz postąpić podobnie jak u gruszy wycinając na gładko jedną gałąź, która już teraz konkuruje z przewodnikiem. Przewodnik przyciąć o ok. 40 cm.
Odginanie wyrastających pędów najlepiej robić od początku, gdy są kilkucentymetrowe jeszcze zielone. Również usuwanie nadmiaru takich pędów lepiej wykonać, gdy są zielone i można je wyłamać. Taka ranka łatwo zarasta, nie trzeba o nią się martwić.



Pozdrawiam

kosolka napisał(a)

Waldku, wertykulator zastąpi wygrabianie?? No i dziękuję za wsparcie

Jak trawa jest już porządnie ukorzeniona, to wertykulacja potrafi z trawnika uczynić cuda. Grabienie, to tylko powierzchowne zbieranie filcu.

Postaram się to wykonac
Czyli każdy nowy pęd odginać, tak? A te które są, odginać jeszcze? Czy mają już tak rosnąć? Każde cięcie wcześniej smarowałam maścią.

waldek727 napisał(a)

Jak trawa jest już porządnie ukorzeniona, to wertykulacja potrafi z trawnika uczynić cuda. Grabienie, to tylko powierzchowne zbieranie filcu.

Muszę pogadać z M, może gdzieś załatwi maszynkę .

Tak wygląda klon ginnera sadzony wczesną jesienią

Czy go jakoś przyciąć

Czy to pąki kwiatowe na magnolii?? Już w ubiegłym roku się cieszyłam, ale nie kwitła jeszcze...