Niestety wichura wróciła, jest takie piękne słońce, ciepło jak nie wiem, ale wiatr zimny, wywiało nas do domu. Wszystko porywa. Wiadro pofrunęło aż do sąsiada! Spory kawał. Naprawdę ten wiatr nie pozwala byc na zewnątrz.
Cieszę się ze chociaż do południa dało się coś zrobić.
Położyłam jednak korę na rabaty (cienistą i zimozieloną), ale cieniutko, tylko dla estetyki. Pamiętacie jak pisałam przy przerabianiu cienistej, że pod grubą warstwą kory korzenie były na wierzchu, jak pod szmatą? Teraz nie podsypywałam roślin, zostawiłam dookoła nich gołą ziemię. A różankę przy tarasie wyściółkowałam moim przekompostowanym obornikiem. Gdzieś czytałam że tak się robi. Proszę o potwierdzenie. Tudzież zaprzeczenie

Że wiosną ściółkować albo kompostem albo obornikiem przerobionym. Chciałabym też to zrobić z wielką bylinowo-różaną, ale wolę mieć pewność, zanim 15 taczek przewalę