nie, reagował na zmiany pogody, słońce itp.. wątpię szczerze, nawet było widać jak się zachowuje tam gdzie było lepsze stare podłoże pod spodem a gdzie gorsze..
to oczywiście zależy, w jednym miejscu czasem stawały kałuże, w innych słońce potrafiło przypalić a ziemia chłonęła jak gąbka..
nie wiem, zgłupiałam bo trawnik z przodu domu jest ok a traktowany po macoszemu bo stary..
pytanie co teraz? szczerze powiem,że płakać mi się chce bo wsadziłam w to masę roboty i efekty cieszyły ogromnie ale niedługo
ja bym jeszcze raz posiał trawę i już nie dawał żadnych nawozów, gdyż w pierwszym roku po sianiu nie powinno się raczej wcale nawozić i podlewać bardziej umiarkowanie - tylko jak będzie sucho.
Wyrwać chwastnicę.
Zrobić oprysk na dwuliścienne np. Chwastox 300, Starane, Bofix.
Kupić dobrą mieszankę traw.
Jeżeli gleba nie jest zbita to przegrabić porządnie i rozsiać trawę.
Zagrabić lub kupić kilka worków ziemi obojętnie jakiej i przesiać przez skrzynkę na glebę. Udeptać/uwałować.
Podlewać i koniec. Teraz są rosy, deszcze to i podlewania mało będzie.
Tę mieszankę to od razu wyrzuć do kosza na śmieci - takie jest moje zdanie.
Nie dziwię się, że nie masz trawnika.
Trawa pastewna to raz. Dwa ponad 60% jednorocznej góra dwuletniej.
Po 5-7 dniach już chwasty powinny być martwe. Jak zbrunatnieją czyli pewnie po 3-4 dniach możesz wkroczyć. Także na weekend się nastaw.
hmm.. dla porównania, sialiśmy w pracy tą samą trawę na terenie firmy, ponad 1000mkw i wygląda pięknie.. może zmieszać, dokupić innej? jak innej to jakiej? możesz doradzić?
słyszałam, że mieszanki barenbrug są ok..
No pewnie, że pięknie wygląda nikt tego nie zaprzecza. Pastewne trawy szybko się rozkrzewiają i zadarniają teren.
Barenbrug dobra firma tylko ich oryginał ale tylko ich nie jakiegoś agrecola z nimi lub trawnika polskiego.
Dobierz do swojej działki.
Z tańszych to kalnas może być nie wiem jakie ma teraz składy ale swego czasu dobry był.