Rasiek
09:46, 29 lip 2014
Dołączył: 28 lip 2014
Posty: 6
Gardenarium, nie jestem uparty, ale dociekliwy.
Jak jestem chory na coś poważniejszego, to idę do co najmniej dwóch lekarzy. Diagnoza potwierdzona - lecze się, ale jak diagnozy się wykluczają szukam dalej. Obecnie szukam rozwiązania i zbieram opinie dotyczące chorby moich roślin.
Toszka - bardzo dziękuję za opinię. Przyznaję, że jest bardzo bliska moim obserwacjom - zwłaszcza tej, która wynikała z wilgotnego powietrza oraz opadów podczas burzy. To nie może być nic innego jak brak wody. Podlewałem, ale woda przelatywała przez donice, a Tuje dostawały ją w minimalnych ilościach. To do mnie przemawia. Dzisiaj jak tylko przyjdę z pracy wyjmę tuje z donicy i sprawdzę czy mają wilgotną ziemię. Jak będzie sucho to chyba będę misiał dodać ziemi, a może czymś ją zagęścić.
Macie jakieś pomysły na zagęszczenie ziemi?
Jak jestem chory na coś poważniejszego, to idę do co najmniej dwóch lekarzy. Diagnoza potwierdzona - lecze się, ale jak diagnozy się wykluczają szukam dalej. Obecnie szukam rozwiązania i zbieram opinie dotyczące chorby moich roślin.
Toszka - bardzo dziękuję za opinię. Przyznaję, że jest bardzo bliska moim obserwacjom - zwłaszcza tej, która wynikała z wilgotnego powietrza oraz opadów podczas burzy. To nie może być nic innego jak brak wody. Podlewałem, ale woda przelatywała przez donice, a Tuje dostawały ją w minimalnych ilościach. To do mnie przemawia. Dzisiaj jak tylko przyjdę z pracy wyjmę tuje z donicy i sprawdzę czy mają wilgotną ziemię. Jak będzie sucho to chyba będę misiał dodać ziemi, a może czymś ją zagęścić.
Macie jakieś pomysły na zagęszczenie ziemi?