W ubiegłym roku kupiłam cebulowe, wszystkiego coś ok. 150 szt. Paczkowane po okazyjnych cenach w marketach. Wydawało mi się, że nakupiłam dużo jak na moje warunki. Sadziłam w koszyczkach. I klapa. Jak 1/3 wzeszła to było dobrze. Nie wiem czy to wina koszyczków, słabych cebul czy moja? Trochę się zniechęciłam, ale na czosnki mam smak bo piękne. Zrobię w tym roku drugie podejście