KIedyś przeczytałam, że agawę można rozmnożyć ukorzeniając odcięty liść. Teraz wiem, że się nie uda.

Późną zimą odcięłam cennej odmianie agawy "Mediopicta Alba" kawałek liścia i zasuszyłam go przez prawie miesiąc trzymając na pustej doniczce. Teraz jest gotowy do posadzenia. Jestem ciekawa, czy eksperyment się uda i u nasady liścia czy powstaną młode agawy. Poczekamy, zobaczymy.









Gotowe. Liść stoi na zachodnim oknie, narazie nie podlałam go, jest nieco pomarszczony, ale tak musiało być, aby tkanka wytworzyła callus.

Jak się przyjmą to wiem do kogo będę po kawałek liścia agawy leciał
A będziesz ją czymś przykrywać?

Nie, żeby nie zgniła. To w końcu roślina pustynna.

ja słyszałam,że agawę można rozmnożyć z sadzonek (odrostów) z rodziny matecznej, liście się nie ukorzeniają, ale życzę powodzenia)

Ja teraz w sumie wszystko okrywam, ale to ty jesteś specjalistką Danuś Lecz o odrostach dużo słyszałem. Stare okazy wytwarzają nawet kilkadziesiąt rocznie. Tylko, że maluczkie są, ale chyba warto. Ciekawe jak będzie z tą

Aniu, oczywiście, masz rację. Uprawiam agawy od kilkudziesięciu lat i o odrostach to ja już wiem od dawna i mam od niej odrosty, ale chcę sprawdzić czy to się może udać. W końcu eksperymenty to moja specjalność. Skoro mam liść, to nie zaszkodzi się przekonać czy się uda, czy nie. Prawda?

Także jestem tego ciekaw czy się uda

Czuję, że się nie uda, a może miałam taki sen?
Tylko, że zdaje mi się widziałam młode przy listku

Ale już?, jeśli działa to poproszę o takich kawałeczków kilka