Macham do Cię również
pułapki z piwem na ślimaki rozstawiałam w tamtym roku ale smród topielców zmieszany z piwem był dla mnie nie do przejścia, nie mówiąc o tym że pies namiętnie się upijał w tym roku pozostaje mi zbieranie
W temacie ślimaków to przy cenniejszych albo bardziej podatnych na zeżarcie roślinach sypię granulki. A na wolnołażące mam mało humanitarny sposób... Spaceruję czasami po ogródku z solniczką i solę delikwentów. Działa szybko i skutecznie. Wyśluzowują się dranie i wysuszają. Wiem, okropna jestem.
Ślimaki (tak, te bez domku)z reguły lubią cień i wilgoć. Cały dzień siedzą w zaroślach albo pod ziemią. Ostatnio jak plewiłam, to odkrywałam całe skupiska ich jajek, blee...
U mnie też wielkiej wyżery nie mają, ale już pokazały mi jak kochają hortensje, jeżówki i runiankę.
Nie ruszają miskantów, werbeny, bambusów, bukszpanów...
Ensata, Ewa, ja psa nie posiadam jeszcze, więc tylko M czasem marudzi, że mu piwo marnuje MAD, Kasia, też solą je traktuje, a w zasadzie wysyłam M na wieczorny obchód z solniczką Aśka, no do Was macham