Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy... » Edycja postu

W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy...

Ensata 20:11, 21 lip 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Madzenka napisał(a)
Teraz jak nie upał, to gryzące i przędziorki mi kloniki atakuja... Ale ja sie ni znam bo jestem specjalistką od uśmiercania palmowych....
Dlatego ja wzięłam na klatę info, że się nie kochamy i mam palmowych ZERO, zeraste. Ale lubie podziwiac u innych, bardzo. W donicy cudne są, ale przy naszej aurze, to syzyfowa robota
____________________
W kolorze blue
jazzy 20:28, 21 lip 2015


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
Konieczki napisał(a)
Tobie powiem w sekrecie że mój eM wbił pierwsza łopatę, trzymaj kicuki (ma tych łopat do machnięcia - ale wierzę w niego bo to dobry chłopina - wczoraj bym go wymieniła na nowszy model)

Dobry chłopina dobrą robotę zrobi Zobaczysz
____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
jazzy 20:33, 21 lip 2015


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
bql3 napisał(a)



Ech ..mentalność kobiety, jeszcze nie spróbowała a już jest na "NIE" o tak na zapas - klonik da radę kupuj go zasadż w donicę i ciesz się jego urokiem.
Proszę tylko nie bądż samolubem pochwal się i fotki wrzuć jak go już zakupisz.


pozdrawiam

Jan

Hehe, nie tak na "nie", co po prostu martwię się, bo to wydatek jest
A mam już upatrzonego w pewnej szkółce Spory jest Może wybłagam sobie go na prezent imieninowy
Pokaże na pewno
____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
jazzy 20:34, 21 lip 2015


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
Ensata napisał(a)
Dlatego ja wzięłam na klatę info, że się nie kochamy i mam palmowych ZERO, zeraste. Ale lubie podziwiac u innych, bardzo. W donicy cudne są, ale przy naszej aurze, to syzyfowa robota

Phi
____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
MAD 20:53, 21 lip 2015


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Madzenka napisał(a)
Teraz jak nie upał, to gryzące i przędziorki mi kloniki atakuja... Ale ja sie ni znam bo jestem specjalistką od uśmiercania palmowych....

Moim jedyne co kiedykolwiek dolegało to częściowe przemarznięcie. A tak to zero problemów z nimi. Nigdy niczym nie pryskałam. Odkąd zostały wsadzone w zaciszne miejsce rosną bez problemu. Może za bardzo nam nimi skakałś.
____________________
Pozdrawiam! To tu…
Toszka 21:07, 21 lip 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Z klonikami mam dwojakie doświadczenia - pierwsze 3 kupione z przeceny z marketu, zdechlaki, pozbierały się i rosną... nawet ten co go eM nie zauważył i zgrabnym zamaszystym ruchem buta skrócił o 3/4. Potem za ciężkie pieniądze (jak na ogrodowy budżet) kupiłam 3 kolejne, popularne, czerwone.... i co? te 3 wyrośnięte padły w drugim sezonie. Trzy zdechlaki, unikaty, pozbierały się i są już małymi drzewkami, które tnę bezlitośnie. I bądź tu człowieku mądry
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
jazzy 22:16, 21 lip 2015


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
MAD napisał(a)

Moim jedyne co kiedykolwiek dolegało to częściowe przemarznięcie. A tak to zero problemów z nimi. Nigdy niczym nie pryskałam. Odkąd zostały wsadzone w zaciszne miejsce rosną bez problemu. Może za bardzo nam nimi skakałś.

A okrywasz je na zimę czy cuś?
____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
jazzy 22:21, 21 lip 2015


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
Toszka, czyli wniosek taki, że kupować trza zdechlaki

Mojego Atropurpureum zmasakrowało niedzielne gradobicie Tak mi go żal Ale stoi dzielnie, tylko dziurawy cały

____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
Toszka 22:25, 21 lip 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
No widzisz Moje "bywsze zdechlaki" nie okrywane są, zniosły zimy -27, -30. Nie chucham, nie dmucham, rosną osłonięte od wiatru. Nic więcej. Wiem, że Mad też nic ze swoimi nie cuduje.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
babka 22:39, 21 lip 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Wszędzie dylematy. tu zaś klonowe Buźka
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies