hahahha perfekcję!!!! to mnie zabiłaś : wszędzie coś niedokońcozne, ławki jedna noga pomalowana, druga nie, kora lezy od dwóch tygodni na rabacie i bym tak mogła jeszcze długo ale jeszcze nie podarujesz mi swoich podopiecznych
Kopałam niedawno z Agąpodlasie takie turzycowe stworki - w promieniu metra były samotne. Naszym zdaniem - bezpiecznie. U Agi już jakiś czas rosną w ziemi, u mnie dopiero od niedawna. Wyglądają bardzo ładnie. Nie bardzo tylko wiem jak się z nimi obejść na wiosnę
a, edytuję, w całej okolicy takie z rozłogami tez były, ale tych nei brałysmy
A tak w ogóle to jadąc latem S7 w okolicach Ostródy (budowa) widziałam tak piekne kostrzewy że kusiło mnei żeby stanąć i wykopać
tak podejrzewam Po wykarczowaniu barwinka siedzą u mnie teraz z funkiami pod świerkiem i szczerze mówiąc niezbyt często tam wchodze. Zobacze jak sobie będą radziły, licze na samowystarczalność - w sumie mają tam warunki "jak w domu"
Prosa Twojego jakos wczesniej nie zarejestrowałam, bardzo ładne. Pewnie na rabatę na drodze by mi pasowało, ale juz nawet tam chyba nic nie wcisne Tak, zdecydowanie to jednostka chorobowa - uzaleznienie. Najgorzej ze mam busz, a ciagle cos mi się pałęta w doniczkach.