U mnie eM od jutra będzie rządził w kuchni a w niedzielę pod nos dostanę kolację świąteczną

ja mam coraz większy zwrot ku jakies większej duchowości, naturze, reflekcji itd..drażni mnie komercja mimo że z niej korzystam..na ten przyklad tv poza filmami które sama wybieram to mogłoby nie istniec,w ogóle nie ogladam nic....a jak widze pewien program i inne południowe popołudniowe i wieczorne programy najpopularniejszej stacji to nóz mi się w kieszeni otwiera...to se pogadałam...teraz bym musiała pójśc do lasu i poniuchać mokrych liści

U mnie eM od jutra będzie rządził w kuchni a w niedzielę pod nos dostanę kolację świąteczną

To dziwne wszystko przyszło nam zyc w otoczeniu którego w wiekszej czesci nie akcetujemy. Trudny temat ......zwłaszcza swiateczny...... "."

Sporo napisalam ale usunelam to nie miejsce ......

pracujesz bidulko ?

najciężej jesli bliscy popadli w tą komercję a bez nich świąt nie da się spędzić....

ja to w ogóle nie znoszę siedzenia, jedzenia i chora jestem jak święta nadchodzą

ja mam coraz większy zwrot ku jakies większej duchowości, naturze, reflekcji itd..drażni mnie komercja mimo że z niej korzystam..na ten przyklad tv poza filmami które sama wybieram to mogłoby nie istniec,w ogóle nie ogladam nic....a jak widze pewien program i inne południowe popołudniowe i wieczorne programy najpopularniejszej stacji to nóz mi się w kieszeni otwiera...to se pogadałam...teraz bym musiała pójśc do lasu i poniuchać mokrych liści