Hahaha, nie przesadzaj
Nie bluznij dobra kobieto i przeproś tuje. Ja się tak zapierałam w starym ogrodzie. Żywopłot z buków wymyśliłam, aha..nigdy więcej. Mam wstręt od liściastych do dzisiaj, a niby nie gubią liści. Póżniej rokitnik, niech go diabeł pochłonie. Laurowiśnia, też porażka. Teraz z podkulonym ogonem przemawiam czule do tuj. Odporna, można formować, w zimie jest ładna
hahaha, nie mam czego
To ja stanę w obronie szmaragdów,bo bardzo je lubię
Nie ważne ile już jest ogrodu ważne ze kawa jęst gratulacje i pozdrawiam