Ociotowana ale określenie

To mój Emuś jest ociotowany jak nic

Ewa- kiedyś czytałam taką opowieść :
Pewien gospodarz był w młynie,miał pięknego konia,którym się zachwycali wszyscy tam.
Po drodze koń nagle nie chciał iść,staną i ani drgnie.
Gospodarz niewiele myśląc hyc w krzaki,ściągną gacie i na lewa stronę,koniowi pysk obtarł i splunał 3 razy przez lewe ramie i wypowiedział te słowa " mam twoje oczy w du..e"
I koń ruszył

U mnie nie było gratisów Szkoda, jakąś śliczną różyczkę bym sobie jeszcze przygarnęła Albo rękawiczki do róż na zmianę

Ja tu się uczę nowego słownictwa - nie tylko ogrodowego

Ja też muszę sobie sprawić rękawiczki do róż specjalistyczne Dotychczas takich nie miałam

Rench napisał(a)

Ja też muszę sobie sprawić rękawiczki do róż specjalistyczne Dotychczas takich nie miałam

Ja choruję na takie do łokcia, w końcu sobie sprawię

My też żadnych gratisów nie dostaliśmy,za to mam kolejny kubek

To co mam gacie ściagnąć i pluć
Myślisz Reniu że się odciotuje

Dobre ....Emuś się pyta z czego tak się cieszę ...powiedzieć mu?
że on zaciotowany jest

Ewa,lepiej nie ryzykuj

Ensata -chyba już mam pomysł na prezen z okazji Dnia Matki.
A niech się głowią gdzie kupić
Ewik -ja mam już 3 kubeczki.
ewa004 -nie drażnij lwa,bo ci ogrodowisko zamknie

O matko, co tu się wyrabia