Raczej pojedyncze. Z tego co widzę to raczej nie ma co liczyć na nasiona. Ona późno wystartowała i obawiam się, że nie zdąży zawiązać nasion. Ja nie mam dobrych doświadczeń z wysiewem tych odmian szlachetnych, albo nie wzeszły, albo wracały do tej pospolitej jeżówki. Rozchodników nigdy nie wysiewałam