Ja też już bym chętnie coś porobiła ale jednak jest zimno a w dodatku ten zimny wiatr. Może w najbliższym czasie się ociepli to ciachnę miskanty i hortensje. Chyba już można?

Ja też muszę poobcinać hortki. Też u nas zimno. Ziemia w śniegu i zmarznięta.

Zaskoczona jestem ilością śniegu, ale może to i dobrze że leży, bo noce mroźne są.

U nas śniegu już nie ma oprócz miejsc zacienionych, trochę obawiam się o wrzosy.

barbara_krajewska napisał(a)

Zaskoczona jestem ilością śniegu, ale może to i dobrze że leży, bo noce mroźne są.

Też jestem zaskoczona i też uważam, że dobrze, że jest.

U nas juz nie ma a mrozi nadal

Ivvvona napisał(a)

U nas śniegu już nie ma oprócz miejsc zacienionych, trochę obawiam się o wrzosy.

To może nakryj je agrowłókniną

Ewik napisał(a)

U nas juz nie ma a mrozi nadal

Idę do Ciebie zobaczyć, czy Ci jakieś kwiatuchy zakwitły

A u mnie prawie wiosna. Po śniegu nie zostało nawet wspomnienie. W nocy przymrozki, ale dnie są słoneczne i raczej ciepłe. Jeśli pogoda się utrzyma to w niedzielę zabieram się do cięcia hortek, powojnikow i ścinania bylin zanim ruszą młode pędy.

Mnie też swędzą łapy żeby zabierać się za ogród,wnerwia mnie tem zimowy rozgardiasz,ale trochę pietra mam,że jak tylko zetnę to zrobi się od nowa zima

O first lady opowiedziałam u mnie- "powinna być pani zadowolona z niej "