Przyszłam z rewizytą i widzę, że bzy u Ciebie rwą się do słońca. Bzów w ogrodzie nie lubię. Ale za to w wazonie bardzo. Zaciskam kciuki za rychłe rozpoczęcie prac. I powodzenia w polowaniu na Umbry.
Mam na imię również Gosia i popieram bzy w ogrodzie mam już 2 i to nie koniec pozdrawiam
Ach Justynko.... Może panom się uda wejść w czwartek w przyszłym tygodniu. Niby wyceny wygladają ok i może w tydzień uwiną się z kostką i resztą.Już chciałabym mieć to za sobą Pan nie był pocieszony, że nie robią nam wszystkich nasadzeń w ogrodzie. A ja jestem strasznie zadowolona, że potrafiłam powiedzieć nie
Życzę, żeby panowie się pojawili i pogoda dopisała
Moje bzy to jeszcze maleństwa jeden to krzaczor roczny (zwykły fioletowy) i ma 1,6 m a drugi bardziej elegancki bo szczepiony na pniu (biały podwójny). Bardzo je lubię i nie mogę doczekać się jak zakwitną