Zwykle szkółki mają podsypane rośliny nawozami.
Skupiłabym się raczej na przygotowaniu dla mnie gleby.
Ja dzieliłam swoje funkie maksymalnie jak się dało, czyli jeśli był tylko chociaż 1 zwój liści, taki rulonik, to odcinałam część podziemną razem z tym zwojem liści. Z niedużych 3 funkii wyszło mi 11 sztuk. A tym masz już rozrośnięte egzemplarze. Powinno wyjść więcej.
Mysza,
wydaje mi się, że magnolia zawiązuje pąki kwitnące w poprzednim roku. Więc co ma zakwitnąć i tak zakwitnie. Nawozi się po kwitnieniu, żeby wzmocnić krzew i zapewnić wiązanie pąków kwiatowych na następny rok, nawozem do kwaśnolubnych kwitnących roślin. Tylko Twoja jeszcze w pojemniku, więc połową dawki, a najlepiej już po posadzeniu. Jeśli się wymądrzam, a nie mam racji to proszę o korektę