hehe, tak tu jeszcze zimowe widoki a ja dziś z córą na rolkach po parku śmigałam, jak wiatr nie zawiewał to cieplutko było.
Niefajne prognozy na przyszły tydzień zmienili i ma być wiosennie czyli ogródkowo dla wielu z nas
E juź prognostycy zmiękli
W nastepną sobotę akcja usuwania brzóz, wykopywanie zebrinusów, wertykulacja trawnika, wielkie odkurzanie ogodu, wiec pogoda musi byc!!!!
Byłam ' napisałam, brakuje mi pięter i wypełniaczy zimozielonych kulek ale ja ostatnio w ogóle nie jstem obiektywna, bukszpany i trawy przetykane kwiatami.....
Ewo po kontuzji kolna tak naprawdę dopiero w tym roku się odblokowałam.... Psychicznie.....
Dla mnie było standardem spędzanie kaźdego weekendu w gorach i szu szu szu, zwłaszcza źe nasi rodzice mieszkają w Jeleniej Gorze
Ale wiosną na narty rezerwuje tylko niedzielę, bo sobota należy do ogrodu
Lubię ten przeskok z wiosny u mnie do zimy w górach
O jaaaa Madzenko ale słodziutkie te donice uwielbiam różowy a jak już ozbaczyłam te krokusy zawieszone w różnych ustrojstwach, to po prostu wymiękłam .. Ja Cię Kobito podziwiam , jak Ty to wszytsko ogarniasz ??