Dla laików na pocązątek kupiłabym Suzan, mozna ja nazwać glpotoodporną. Do takich wniosków doszłam po 4 latach grzebania jej w korzeniach, zalewania ja wodą z rury drenażowej (tylko oprtestowala to baketryjną plamistoscią), wytrzymuje silne wiatry i palące słońce najlepiej i najdłużej ze wszystkich.
To nie tylko z B białe są kremowe na poaczatku, potem zwykle ciut jaśnieją.
Ja mam kilka białych z róznych żródeł i sa piekne, nawet gdy maja kremowe paski. Biel to biel w zieleni bukszpanow nic mi tego widoku nie zastąpi..... Poza delikatnym rózem z purpurą ale to w następnej fazie kwitnienia