generalnie jak nikogo nie ma w domu to są w kojcach, a tak wypuszczone chyba że ktoś spoza domowników jest. Zdażyło im się ale może ze 2 razy, o tak 2 graby w zywopłocie mi wykopały ale chyba obornik gdzies na ziemi lezał i zaciekawił zapachem i worki ze skoszoną trawą lubią rozrywać..generalnie tam gdzie coś podśmierdywuje a tak mają kazdy swoją piłkę i całą uwagę skupiają na tym żeby była to dalej jego piłka to generalnie stary a młoda ugania się całe popłudnia za motylami i pszczołami
...pewnie pisałaś tysiąc razy ale proszę po raz kolejny, jak się ta piękna hortensja nazywa?
...dzięki
...mój głos - ciąć wszystkie prosto
...mamy podobny schemat powrotu z pracy poza tym mój pies jest bardzo wrażliwy na słowo "spacer" wiec staramy się je wypowiadać tylko wtedy kiedy jest taka potrzeba...