Na pewno zdobędziesz coś na pniu, choćby trzmielinę.

albo wierzbę Hakiro) http://www.ogrodkroton.pl/towar.987.wierzba.japonska.na.pniu-.salix.integra.hakuro-nishiki.html

Formuję obrzeża w różanym zakątku.Róże, mocno przycięte,ale mają ładne paczki,odbiją.
Tulipany same powychodziły {kiedyś tutaj rosły i jeszcze wychodzą],po przekwitnięciu wykopię i posegreguję. Środkowe bukszpany są z ubiegłego roku [ładnie się ukorzeniły w doniczkach].

Bogusiu, obwódki są bajeczne, już widzę jak to będzie pięknie wyglądało zazdroszczę tylu
krzaczków. Czy to są pojedyncze okazy czy grupowałaś po kilka bo są bardzo gęste. Czyli
mam rozumieć, że tyle są w stanie urosnąć przez cały rok tak? Jak duże robiłaś sadzonki?
Sorry za tyle pytań, ale sam naszczepiłem w tym roku z 40 gałązek i teraz sobie czeka to w
doniczkach i nie wiem czy może nie doszczepić jeszcze kolejnych bo potrzeba mi tego dużo

To ja też pokażę moją obwódkę bukszpanową ( w trakcie powstawania) wokół kółka warzywnego
Bukszpany miałam z cięcia krzaczków bukszpanowych rosnących wokół tarasu, skorzystałam z rady alinak, która bezpośrednio w ziemi wokół warzywniaka umieszczała gałązki bukszpanu. Każdą sadzonkę wkładałam do ukorzeniacza, mam nadzieję, ze się uda ...

Można do gruntu -jeżeli się wie,że jest to właśnie to miejsce.
Jeśli mamy bliżej niesprecyzowane nasadzenia ,to radzę do doniczek -wygodniej nam będzie w następnym roku je posadzić w wybrane miejsce.
Zasada jest ta sama -kawałek z piętka, w ukorzeniacz i do cienia.Pamiętać o podlewaniu.
Myślę,że nigdy nie jest ich za dużo -sama mam zapasik-nigdy nie wiem co zrobię jutro -może coś tam gdzieś trzeba dosadzić -może gdzieś któraś wypadła i trzeba uzupełnić.
Zauważyłam,że ładniej wybarwia się w półcieniu -na słońcu żółci się.
Formuję sobie w doniczkach różne kształty-ale to dopiero początek.

Można sadzonkować także bez piętki, także się udaje, aby tylko te sadzonki nie były zbyt zdrewniałe i zbyt duże. Można użyć pędów z cięcia. Maczamy je w wodzie, potem w ukorzeniaczu.
Wtedy więcej procent się przyjmie.
Babcia Jasia nie używała ukoirzeniacza i też się poprzyjmowały, jak zawiozłam worek sadzonek po cięciu. Do jednej doniczki sadziła po kilka sztuk, bo zabrakło doniczek

W tym roku 'zaszalałam' z bukszpanami - po czytaniu postów na ogrodowisku i ogladaniu pięknych ogrodów z obwódkami i kulami bukszpanowymi ( te formy mi najbardziej odpowiadają) , założyłam 'namnażarkę' w lekko ocienionym miejscu w ogrodzie, gdzie pod włókniną w torfie także rozwiną się ( mam nadzieję, ze przynajmniej połowa ! ) moje sadzonki - z pewnością umieściłam tam ponad 500, i teraz czekam co dalej...
A może dacie mi jakieś rady, jak z nimi dalej postępować ?

narobiłyście mi dziewczyny apetytu na to ukożenianie. Mam na innej działce ogormnego bukszpana , chciałabym go wykopać i przewieźć na swoją działkę ale nie wiem czy taka operacja ma jakieś szanse powodzenia , nie darowałabym sobie gdyby usechł. Rozmiarowo to on wielgaśny, bo jakieś 2 metry wysoki i ze 3 metry po obwodzie , taka ogromniasta kula. Jak myślicie kobietki ?

Marzenka ale ty pracowita jesteś