oliwka napisał(a)

Ewa jak miło cię widzieć, tak dawno się nie odzywałaś
Twoje hortensje pewnie mają napęczniałe pąki. U mnie niestety/stety na balkonie jest cieplej bo jest osłonięty. Przez to hortensje i część traw rusza wcześniej.
Bukietowe choć stoją na słońcu jeszcze nie ruszyły, ale niech spokojnie śpią zanim nie zrobi się cieplej
Znowu straciłam chęć do prac ogrodowych i tak jak Irenka wolę ciepełko i słonko

Cześć,cześć

Moje to bukietowe i dopiero cięte..ale fakt, mają pąki.Wszystko rusza i coraz bardziej zielono.
Teraz ogarniam skrzynie warzywne. Dzisiaj dostaną warstwę kompostu i na to folia..takie zabezpieczenie przed kotami
Nie trać chęci.Przesilenie wiosenne Cię dopadło.Też mam takie dni.Wtedy szydełko w dłoń i jest lepiej.

Pozdrawiam serdecznie w tym ciężkim czasie

Dziewczyny ja nic na balkonie nie robię przez tę pogodę jak i również przez remont mieszkania. Pierwszy tydzień za nami, czuję, ze jeszcze z trzy tygodnie to potrwa.
Nie mogę się już doczekać, bo jak siedzę w domu na zdalnym to mi wszystko przeszkadza.
Ziemia i humus kupione, Obornik radośnie wniosłam do mieszkania bo myślałam, że zaraz wyjdę podsypać nim rośliny tak stał 3 dni, aż w końcu tak zaczęło w domu śmierdzieć, ze wyrzuciłam szybcikiem z poerotem do garażu a już psa oskarżyłam o wytarzanie się w kupie
System nawadniania kupiony w C. Tym razem są większe kroplowniki. W środę powinno być już ciepło więc ruszę z pracą.

Jak popatrzyłam w długoterminowa prognozę u nas to jeszcze do połowy kwietnia przymrozki w nocy i to nawet spore, a potem deszcz przez bite kolejne dwa tygodnie( oby się nie sprawdziły te prognozy)

Ja te ż czekam na ciepły i bezdeszczowy dzień, wybrałabym się na dłużej w teren. Pogody życzę.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Jak popatrzyłam w długoterminowa prognozę u nas to jeszcze do połowy kwietnia przymrozki w nocy i to nawet spore, a potem deszcz przez bite kolejne dwa tygodnie( oby się nie sprawdziły te prognozy)

Sylwia tydzień minął i pogoda jak latem -cieżko było dziś pracować w ciągu dnia na balkonie, w końcu rozebrałam się do spodenek i koszulki z krótkim rękawem a już za 2 dni ma być 10 stopni a w nocy 0.
Wydaje mi się, że ostatnio trochę zmarzły moje hortensje. Nie odkrywałam je na noc. A może też to mocne słońce je wysuszyło. Kurczę sama nie wiem

Na zdjęciu chyba tego nie widać

hankaandrus_44 napisał(a)

Ja te ż czekam na ciepły i bezdeszczowy dzień, wybrałabym się na dłużej w teren. Pogody życzę.

Haniu wreszcie się doczekaliśmy - gorąco i słonecznie

O tak, 2 dni pod rzą grzało, ale już coś ma być znowu chłodniej. Dobre i 2 dni. Wykorzystałam ogrodowo mna maksa. Na balkonie nic nie robiłam, może w któryś dzień będę mogła na mój się wyprowadzić. W skrzynkach przez całą zimę wegetował bluszcz drobny, kupiłam mu chryzantemę i pelargonię, może wystarczy do dwóch doniczek?

Google przypomina mi zdjęcia z ubiegłego roku. Widać na nich, że w tym samym czasie było dużo ciepłej. Moje trawki były już soczyście zielone. Czosnki ozdobne były dużo większe. W tym roku nie szaleję i widzę, że nie będę musiała dokupywać zbyt wielu jednorocznych kwiatów.
W sobotę udało mi się posprzątać balkon, a właściwie mojemu mężowi. Ja ogarnialam mieszkanie po remoncie części mieszkania.
Dziś udało mi się wreszcie ułożyć kabelki do nawadniania i część kroplownikow. Muszę dokupić jeszcze opakowanie szpilek mocujących kabel przy ziemi, resztę kroplownikow i programator. Najpóźniej w weekend po świętach będę miała podłączona całość. Poniżej kilka zdjęć poglądowych. Dodam jeszcze, że od ubiegłego roku mamy już wyciagnieta wodę na balkon a baniak będzie wykorzystywany do zbierania deszczówki i podlewania konewką. System kupiłam w C. Mam nadzieję że to trzeci podejście do nawadniania będzie w pełni satysfakcjonujące

Jeszcze może trochę smutno, ale zdjęcie zrobione jest późnym popoludniem

Oliwko, napisz mi jakie kupiłas to urządzenie do podlewania i jaki programator. Bo nie mam kogo spytac, Najlepiej na priv. MUsze takie podlewanie zrobić w szklarni, Prowizorycznie kiedyś mąż zrobił, ale po 20 latach wszystko do wymiany pewnie, bo ja 10 lat z tego nie korzystałam,. Więm tylko w którym miejscu trzeba włączyć wode, ale przeważnie zalewało mi cała przestrzeń. Pewnie było to na sposób pomyslowego Dobromira. I ca ła instalacja jest w ziemi. Miał sam to zmieniać za życia, ale mu sie zeszło i po jego chęciach. Chętnie bym wymieniła. Na podobne do Twojego.