Joku, masz rację. Kiedyś naiwnie myślałam, że gdy posadzę większość bylin, to będę miała mało pracy. Chyba oszalałam Wciąż coś przesadzam i dosadzam a ogród wciąż nie taki jak chcę. Mam jednak też wiele jednorocznych. Co roku rozsiewają się kosmosy, niezapominajki. Dosiewam cynie. Moi domownicy twierdzą, że to nie ogród lecz busz
Busz ma swoje zalety: nie pozwala rosnąć chwastom . Kosmosy pamiętam z lat młodości, rozsiewały się potwornie. Jak chwasty. Nigdy bym nie pomyślała że kosmosy zrobią taka karierę.
Dwa lata wstecz odkryłam liliowce. To nimi zaczęłam obsadzać większość rabat.
Planowałam kupować jedynie w odcieniach fioletu i różu, lecz jak zwykle nie mogłam się oprzeć pokusie zakupu innych
Joku, nie znałam wcześniej kosmosów. Przywędrowały do mnie od sąsiadów. Rozsiewają się faktycznie potwornie. Co roku obiecuję sobie, że ograniczę ich ilość, jednak potem żal mi ich wyrzucać. Bo czyż nie są piękne?
Witaj Nallar. Z przyjemnością dodam kolejne fotki. Mąż będzie musiał mnie chyba siłą odciągać od kompa Uzależniłam się już od biegania po ogrodach Ogrodowiska