Wreszcie mam chwilkę na wklejenie moich fotek. Wczoraj póżno wróciłam do domu, trzeba było ratować ogród od suszy, bo nie było mnie kilka dni, a potem już padłam. ;0
Było to moje pierwsze spotkanie Ogrodowiskowe. Wszystkim bardzo dziękuję, było cudownie.
Danusiu, cieszę się, że mogłam Cię spotkać w realu, niektórzy się chwalili, ze mają cię częściej, mówili o tym z dumą. Pozdrawiam też Witka i Ronina.

Dziękuję gospodarzom za tak cudowne przyjęcie nas i pani, która nas obsługiwała przy kawce. A drożdżówkę z jagodami miałam okazję posmakować dopiero w drodze powrotnej, bo z wrażenia jeść się wcześniej nie chciało. Takiej jagodzianki w życiu wcześniej nie jadłam.

A teraz fotki:
Grupa pomorska była na czas. Co chwilę przybywali kolejni goście, były czułe powitania, my nowe, trochę zagubione ... przyglądaliśmy się sobie wzajemnie, nie wszyscy mieliśmy tabliczki z nickiem i nazwą ogrodu.
Przybywają goście. Pierwsze powitania:
Dwie szefowe omawiały ostatnie szczegóły ...