..raz miałam ze stresu ponad 40 stopni...

Ale wtedy to nic mi innego nie było a tu mnie troszkę gardło pobolewało

No ale już na antybiotyku jadę więc mam nadzieje, że do piątku się "naprostuję" i będę mogła iść w grządki
..najbardziej to mi żal że nie mogłam Was wyściskać i pogadać jak zwykle.... ale najnormalniej w świecie sie bałam, że kogoś zarażę

Chociaż i tak co poniektórzy sie tym za bardzo nie przejęli