Deszczu od dawna nie ma i w prognozie tez go nie widać

Podlewamy żarem trochę choc robimy to gdy na prawdę trzeba. Odkryłam przedwczoraj ze jedna linia zupełnie była przecięta - najpewniejsza dziabnelam ja tnąc żywopłot grabowy. Ale oznacza to ze wszelkie podlewania tej lini w tym roku poszły w niwecz.
Trzcinniki niepodlewane a radzą sobie świetnie. Dziś wylałam na nie 17 litrów oprysku na rdzę. Największe są mi do ramion czyli maja jakieś 130/140 cm. Oczywiście zdarzają się i takie do kolan. A kłosów masa. M
Zauwazylam ze dwie ŚŚ maja mączniaka. Chyba to maczniak bo taki biały nalot. Już opryskane choc nie cieszy mnie ten fakt.
Zaraz zakwitnie annabel, lawenda, artemis już zaczęły. Ogolnie 2-3 tygodnie wcześniej niż zwykle.