Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszystkiego po trochu » Edycja postu

Wszystkiego po trochu

Kindzia 20:24, 19 cze 2016


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Właśnie też pomyślałam, że takie dorosłe drzewo, nie bardzo wysokie i wiatrzysko dało radę
U mnie pąki róż nie ruszone, tylko pod nimi płatki uścielone jak na Boże Ciało...lilie mi urwało jedną tylko, trochę rozwiniętych kwiatów zniszczyło, ale tylko tyle.
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
mirkaka 07:16, 20 cze 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Ewa777 napisał(a)
O, rany! Gdyby nie zdjęcie, to bym nie uwierzyła! Takie wielkie drzewko wyrwała wichura! Martwiłam się o moje ambrowce jak widziałam jak nimi szarpie, ale udało się bez większych strat.


No, a jakie było moje zdziwienie jak to zobaczyłam, patrzyliśmy cały czas jak szarpie nam wysokie brzozy, a tej wisienki nikt nie obserwował. Aż tu nagle,
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 07:17, 20 cze 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Joku napisał(a)
Szkoda tej wiśni, duża już (zwykła do jedzenia czy ozdobna? ). Mam nadzieję że da się ją uratować.


Do jedzenia, już M ją podparł i stoi jak dawniej
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 07:20, 20 cze 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
zbigniew_gazda napisał(a)
Współczuję. Szkoda i wiśni i róż.


Zbyszku, mnie bardziej szkoda róż niż wiśni, szczerze mówiąc wcześniej nawet myślałam żeby się jej pozbyć bo u nas niezbyt lubimy dżemy wiśniowe a nalewkę nieruszoną mamy jeszcze z przed dwóch lat. W zeszłym roku oddałam wszystkie wiśnie sąsiadom. Ale teraz poczekamy z decyzją co z nią robić po zbiorze owoców. Jeśli jakieś dojrzeją po tej wywrotce
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 07:26, 20 cze 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Kindzia napisał(a)
Właśnie też pomyślałam, że takie dorosłe drzewo, nie bardzo wysokie i wiatrzysko dało radę
U mnie pąki róż nie ruszone, tylko pod nimi płatki uścielone jak na Boże Ciało...lilie mi urwało jedną tylko, trochę rozwiniętych kwiatów zniszczyło, ale tylko tyle.


Trochę się przyczyniłam do tej wywrotki bo sadziłam pod nią nową róże Rosa de Rescht i obcięłam jeden korzeń dość gruby. Ale nie przypuszczałam że takie konsekwencje będą. Gdyby nie ulewa wcześniej i rozmiękczona ziemia nic pewno by się nie stało.

Tak, płatki uścielone i u mnie, wszystkie przekwitające już wiatr oczyścił
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
ewsyg 09:00, 20 cze 2016


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11931
No to przyroda czasami pomaga nam w podjęciu decyzji. U nas też wiało i biegałam z palikami i sznurkami. Połamało mi tylko ostróżki, które musiałam ściąć. I tak zastanawiałam się, czy tego nie zrobić bo zagłuszyły inne rośliny. Przyroda pomogła. róże masz boskie. PMC na liście zakupów jak powstanie nowa rabata
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
LyraBea 09:16, 20 cze 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Łatwo sobie wyobrazić, jak targało różami. Aż serce krwawi, gdy się patrzy w niemocy na taki stan rzeczy. Cały rok czeka się na miesiąc róż a tu kilka zaledwie chwil wystarczy żeby poniszczyć w ogrodzie. Tak samo zawsze wiosną z magnoliami bywa. Człowiek sie cieszy, że lada moment zakwitną, po czym jedna noc przymrozków i ścina kwiaty na brązowo
Różyczki otrząsną się i jeszcze pokażą, co potrafią, ale co się namartwiłaś, to Twoje Mi bardzo szkoda Twojej wisienki. Przygarnęłabym ją do siebie...Tej wiosny posadziłam kilka drzewek owocowych, wisienki nie mam a czereśnie obie nie wystartowały i padły.
Mireczko, a Ty wybierasz się z nami 2 lipca na "babskie" zakupy do Chwaszczyna? Może być fajnie. Mam nadzieję, że się spotkamy A patyczki powsadzaj dla mnie Kochana. Może udałoby Ci się kilka herbacianych róż dla mnie z patyczków rozmnożyć? Takich tycich, takich Twoich ulubionych. Kocham herbaciane, białe, żółte...A czuję, że niedługo pokocham wszystkie Już mi się w głowie rodzi różana rabata po południowej stronie żywopłotu z grabu, który mam w planach pomiędzy warzywnikiem a tą częścią, na której aktualnie szaleję z grabiami.
____________________
Beata
olga80 13:31, 20 cze 2016


Dołączył: 11 sie 2015
Posty: 5523
ojeju jakie wiatrzycho wredne takie szkody
____________________
Teresa Moje małe królestwo
Margo 22:05, 20 cze 2016


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Zajrzałam po przerwie weekendowej i widzę straty poburzowe. Szkoda wisienki, no ale skoro i tak myślicie żeby sie jej pozbyć to przyroda Wam pomogła.
U mnie na szczeście bez żadnych strat. Róże zaczęły kwitnąc dopiero w weekend, czyli ulewy dobrze im zrobiły, a wiatr pąkom nie zaszkodził .
____________________
Gosia
Anusia 22:11, 20 cze 2016


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Mireczko moje powojniki daja radę. W pierwszej fazie rzeczywiście zwalniają ale póżniej jest ok. Ja jakoś specjalnej ręki do nich nie mam. Są takie sobie, może nie trafiłam na swój ulubiony Straty u Ciebie. U nas od popołudnia zaczęło siąpić a teraz leje niemiłosiernie. Jak tak będzie padać to rano ogród będzie stał po kostki w wodzie.;/
____________________
Skandynawia po krzyżacku
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies