Dobrze Cię widzieć Mirko. Ciągle Cię wspominam. Przedwczoraj Oriana sadziła cebulki szafirków od Ciebie i tak wspominałyśmy, co się z Tobą dzieje. Hosty i Przywrotnik też mi Ciebie przypominają A propos host. PO posadzeniu ich do ziemi (na razie w tymczasówce), zaczęły wypuszczać nowe listki. I nie było śladu po jakiś anomaliach, które miał rzekomo wyrządzić im wirus. Zobaczymy, jak sie będą zachowywać w przyszłym roku. Mam całe mnóstwo host, ale te od Ciebie różnią się troszkę od moich, więc to na pewno inna odmiana i dlatego cieszę sie z ich posiadania.
Pięknie u Ciebie w ogrodzie...
A ja się cieszę z Twojej wizyty.Martwi mnie Twoje jesienne przygnębienie, tym bardziej że wiem co mówię.
Te hosty przynajmniej u mnie rosną już kilkanaście lat i nie zanikają. Ale jak dowiedziałam się że to może być wirus to teraz nie będę ich liści wyrzucać na kompost. Trzeba uważać podobno żeby na narzędziach na inne hosty nie przenieść.
Mam dla Ciebie ukorzenione krzewuszki z tej mojej ciemno bordowej. Mam też sporo ukorzenionych hortensji ogrodowych tych jasnoróżowych i kilka tych burgundowych. Są też dwie siewki pęcherznicy ciemnej chyba diabolo. Na wiosnę lub przy okazji jakiegoś spotkania jeśli będziesz chętna to się tym dobrem podzielę.
Aha, mam jeszcze nowe skrętniki które mi się ładnie ukorzeniły, więc jeśli będziesz chętna to również je dostaniesz. Te nowe to German i Sandra. Tylko że one podobno gorzej zimę przeżywają więc nie wiadomo czy do wiosny się uchowają.