Matko i córko, jaka ta Twoja Księżniczka Małgorzata cudna!!! Mam młodziaka takiego, w tym roku to jej pierwszy sezon u mnie był. Jeszcze rachityczna, kwiat nie taki duży, ale cierpliwie na nią poczekam. Na pewno nie będzie się mogła u mnie tak rozłożyć...nie ma tyle miejsca. W pierwszym roku moich Austinek najlepiej się spisała Jubilee Celebration. Wielkie, pachnące kwiaty i ten zmienny kolor...raz brzoskwiniowy kwiat, raz różowy...
Jak wymyślisz coś na obwódki, żeby były jednakowo ładne w cieniu i w słońcu, to poproszę o informację.
Może śnieżna i mroźna zima załatwi problem krewetkowy...mroźna to nie znaczy -20, żeby jasne było