nie wiem czy gdzieś już o tym było, ale ja znaleźć nie mogę...wiec moje pytanie czy ktoś z Was używa mączki rogowej i mógłby się podzielić doświadczeniami?

pozdrawiam

Tutaj są posty z frazą mączka rogowa.

http://www.ogrodowisko.pl/forum/search?utf8=%E2%9C%93&q=M%C4%85czka+rogowa&search_in=posts&commit=Szukaj

Ja używam od 3 lat. Kupuję tę w L. Wiem, że takie zmielone odpady "poubojowe" organiczne mają dużo dobrych składników. Jest to jednak produkcja przemysłowa (ta mączka jest tak dobra jak dobra jest kontrola weterynaryjna w zakładach).

Nie widzę różnicy (ale moja rodzina mówi, że jak ma się obornik i kompost dla roślin, to trudno to przebić). Na pewno jest tam dużo składników do startu, bezpiecznych. Antybiotyków i hormonów już tam nie ma.

Ewo, a w jakim terminie jej używasz i do jakich roślin?

tez mam swój kompost, ale ta mączka mnie zaciekawiła

beta napisał(a)

Ewo, a w jakim terminie jej używasz i do jakich roślin?
tez mam swój kompost, ale ta mączka mnie zaciekawiła

Beti
Wszystkie tzw nawozy organiczne które stosujemy w ogrodzie nie służą do bezpośredniego nawożenia roślin. Natomiast podział nawozów sztucznych (mineralnych) na nawozy dla poszczególnych gatunków roślin jest tylko chwytem marketingowym mającym na celu wyrwanie od osób niezorientowanych w temacie jak najwięcej kasy. Specjalistyczny nawóz do róż ,, Magiczna siła raz, dwa, trzy trach! obfite kwitnienie przez cały rok ogrodnik śpi i mu rośnie" może zawierać w swoim składzie pierwiastki niezbędne także np. dla buraków. Warto zapamiętać sobie to, że odżywiamy glebę i organizmy glebowe, a nie bezpośrednio rośliny. To bakterie, grzyby i inni destruenci w drodze zachodzących długotrwałych procesów bio-chemicznych rozłożą mączkę rogową, kostną czy mączkę z krwi do takiego stanu który będzie bezpośrednio umożliwiał wchłonięcie poszczególnych pierwiastków przez rośliny. A ściślej mówiąc przez włośniki korzeniowe roślin.

Waldku, czyli ściślej mówiąc służy ona poprawie gleby?...czy tak?

czyli sypać na wszystkie rabaty...tak?

pozdrawiam

Oczywiście, że tak.
Użyźnia glebę, poprawia jej strukturę, odżywia organizmy glebowe, stanowi źródło próchnicy. Ma podobne właściwości co mączki skalne z tym, że ma inny skład chemiczny.Niezależnie Beti czy połączysz mączkę z glebą w marcu, maju czy też w lipcu to destruenci i tak będą ją rozkładać na czynniki pierwsze stopniowo przez kilkadziesiąt długich miesięcy. Która roślina będzie korzystać z minerałów w niej zawartych też nie ma to żadnego znaczenia. Wszystkie mączki które stosujemy są tylko uzupełnieniem niektórych składników pokarmowych i nie są kompleksowe w swoim składzie chemicznym.

beta napisał(a)

Waldku, czyli ściślej mówiąc służy ona poprawie gleby?...czy tak?

czyli sypać na wszystkie rabaty...tak?

pozdrawiam

Beato, najważniejsza zasada aplikowania czegokolwiek do gleby, dajemy do nagrzanej ziemi (wyjątkiem obornik - można stosować już pod koniec zimy albo jesienią).
Zasada jest taka, że roślina ma w glebie wszystkie potrzebne składniki i je pobiera korzeniami, które szukają tego co dobre w glebie.
Ja daję mączkę do sadzenia na dno dołka mieszam z ziemią (jak nie mam już obornika i kompostu) i potem sypię na wierzchnią warstwę i mieszam z glebą. Składniki się rozpuszczą i roślina pobierze.

Do wszystkich roślin poza warzywami i tym, co jem. Przy kuchennych roślinach jestem bardziej rygorystyczna.

jak fajnie, że to forum jest i że chcecie się dzielić swoimi doświadczeniami...tego co napisaliście nie umieścili zapewne na żadnej ulotce informacyjnej...Wasza wiedza bezcenna

dziękuję

Mam takie samo zdanie jak beta
Czyli na razie jest jeszcze za wcześnie? Mam róże zdołowane z jesieni - myślałam o mączce ale chyba poszukam obornika. A może granulowany kurzeniec czy owczy?