Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Małe czerwone pajączki - przędziorek chmielowiec

Pokaż wątki Pokaż posty

Małe czerwone pajączki - przędziorek chmielowiec

Mazan 17:23, 14 kwi 2015

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Agatan24

Oczywiście, ale jest pewne ALE. Piszesz też o jajeczkach. Tu tkwi właśnie clou całej 'zabawy'. Wszystkich dokładnie nie zniszczysz, a nawet z jednego rozrośnie się całe plemię i to w pół roku - każda samica może złożyć do 100 sztuk - czyli wystarczy. Dlatego polecam w miejscach bez roślin stosowanie środków olejowych, np promanal, treol i in. Jeśli gdzieś nie dotrzesz to dotrze preparat i udusi, a przecież wystarczy im niewielka szczelina żeby zapewnić przyszłość następcom, a Tobie zajęcie.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Agatan24 18:20, 14 kwi 2015


Dołączył: 10 kwi 2014
Posty: 995
To gdzie mam pryskac tymi preparatami bo one sa wokół okien na zewnątrz nawet po szybie chodzą a do domu dostają się chyba właśnie szczelinami w oknach. A co z tym uodpornieniem sie ich na te specyfiki?

A zajęcie jest to prawda czasem nawet kilkanaście razy dziennie robie obchod okien w domu
____________________
Agata- Nadzieja na piękny ogród
Mazan 18:38, 14 kwi 2015

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Agatan24

Miejsca, które należałoby opryskać najlepiej znasz. To te gdzie się gromadzą. Uodpornienie jest warunkowane genetycznie i przyszłość należy do tych, które przetrwały - inaczej selekcja. Stąd też zalecenia dotyczące zabiegów środkami z różnych grup chemicznych, co uniemożliwia szybkie nabywanie odporności.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Agatan24 19:28, 14 kwi 2015


Dołączył: 10 kwi 2014
Posty: 995
Dziękuję za rady
____________________
Agata- Nadzieja na piękny ogród
Intruzka 17:04, 15 kwi 2015

Dołączył: 15 kwi 2015
Posty: 3
Cześć,
od dwóch dni mam ten sam problem Robaczki wyglądają dokładnie tak, jak na pierwszym zdjęciu.
Pierwszy raz coś takiego u siebie zaobserwowałam. Plaga pojawiła się dwa dni temu. Myślałam, że to przez otwarte okno się te robaki dostały, więc usunęłam je z okna, ścian i sufitu mokrą ścierką.
Dodatkowo zastosowałam dezynsekcję preparatem K-Othrine 2,5 Flow (szybko działający koncentrat 10 ml), który poleciła mi Pani w sklepie. Spryskałam dokładnie wszystko... całe okno wewnątrz i na zewnątrz, elewację budynku wokół okna, w pokoju ścianę, sufit i parapety...
Zadowolona poszłam spać, z nadzieją, że rano nieproszeni goście się wyprowadzą. Jednak się roczarowałam... Robaczki znowu się pojawiły, co prawda było ich wczoraj mniej, ale jednak.
Znowu udałam sie do sklepu w poszukiwaniu innego preparatu na te małe paskudy, ale Pani nie mogła mi nic innego polecić więc stwierdziłam, że zastosuję terapię wstrząsową i zakupiłam ten sam preparat (pomyślałam, że wybiję resztkę tego paskudztwa).
Postąpiłam dokłądnie tak samo (dodam,że tym preparatem spryskałam również uszczelki)!!
Rano wstaję... a one dalej sobie chodzą!! Pojedyncze osobniki, ale chodzą!!
Efektem mojej dezynsekcji jest tylko pobojowisko w pokoju i brudne okno
Nie mogę zlokalizować skąd one się dostają, na parapecie stały kwiaty, ale nie znalałam w nich tych robali.
Tak więc dzisiaj czeka mnie dokładne wyczyszczenie uszczelek i może znowu jakiś preparat anty...
Martacz 17:36, 15 kwi 2015

Dołączył: 14 kwi 2015
Posty: 9
Może zabrzmi to okropnie, ale cieszy mnie, że nie jestem jedyna... Na jutro mam zaplanowane usunięcie karcherem z drugiej ściany tego robactwa, wymycie uszczelek w pozostałych oknach i inne cuda wianki. W swoim pokoju obkleiłam dookoła okno folią malarską, dzięki temu 95% robaczków nie przedostaje się dalej tylko przykleja do taśmy. Niektórym się jednak udaje i przechodzą na ściany, ale to już na szczęście pojedyncze osobniki, dlatego na początek polecam tę metodę. Warto też rozłożyć folię samoprzylepną na parapecie, do góry nogami. Też zbiera.
waldek727 19:10, 15 kwi 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Intruzka napisał(a)
Cześć,
od dwóch dni mam ten sam problem.
Dodatkowo zastosowałam dezynsekcję preparatem K-Othrine 2,5 Flow (szybko działający koncentrat 10 ml), który poleciła mi Pani w sklepie. Spryskałam dokładnie wszystko... całe okno wewnątrz i na zewnątrz, elewację budynku wokół okna, w pokoju ścianę, sufit i parapety...
Zadowolona poszłam spać, z nadzieją, że rano nieproszeni goście się wyprowadzą. Jednak się roczarowałam... Robaczki znowu się pojawiły, co prawda było ich wczoraj mniej, ale jednak.
Znowu udałam sie do sklepu w poszukiwaniu innego preparatu na te małe paskudy, ale Pani nie mogła mi nic innego polecić więc stwierdziłam, że zastosuję terapię wstrząsową i zakupiłam ten sam preparat (pomyślałam, że wybiję resztkę tego paskudztwa).
Postąpiłam dokłądnie tak samo (dodam,że tym preparatem spryskałam również uszczelki)!!
Rano wstaję... a one dalej sobie chodzą!!
Tak więc dzisiaj czeka mnie dokładne wyczyszczenie uszczelek i może znowu jakiś preparat anty...

Ktoś wcześniej na ,,Ogrodowisku" napisał, że od 2015 roku wszystkie dostępne w handlu środki chemiczne dla nieprofesjonalistów będą przypominały wodę z ,,mydełkiem Fa". Mało tego, że nieskuteczne, to w dodatku wszystkie oparte na tej samej substancji czynnej. Z podobnym problemem, lecz na dużo szerszą skalę mogą spotkać się w niedługim czasie właściciele działek, którzy stosując przez lata nawozy mineralne i pestycydy, doprowadzili do znacznego zachwiania równowagi biologicznej w ekosystemie własnych ogrodów.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Intruzka 11:50, 16 kwi 2015

Dołączył: 15 kwi 2015
Posty: 3
Tak jak wczoraj napisałam, tak też uczyniłam
Wymyłam bardzo dokładnie okno, wodą z dodatkiem domestosu, a uszczelki przetarłam dodatkowo rozcieńczonym domestosem. Trochę zabawy z tym miałam, bo żeby było dokładnie robiłam to patyczkami do uszu hahaha
Zabieg oczyszczania zakończyłam opryskaniem okna i uszczelek preparatem BROS SPRAY NA OWADY BIEGAJĄCE, po którym myślałam, że sama się uduszę.
Jeszcze nigdy chyba nie miałam tak dokładnie (patyczkami do uszu) wyczyszczonego okna
Normalnie, mucha nie siada ...
Mucha może nie, ale robaczki tak Rano było ich 5 sztuk więc może jednak coś zadziałało?
Ponownie oczyściłam okno z robaczków i przed wyjściem do pracy spryskałam okno resztką tego spray'u.
Zobaczymy co będzie po powrocie do domu
Smok 12:02, 18 paź 2015


Dołączył: 18 paź 2015
Posty: 4
W takim powiększeniu tego robaczka nie widziałem ale z opisu wszystko się zgadza.

Do mnie zawitał tydzień temu i po mechanicznym usunięciu oczywiście przylazły kolejne oddziały. Spray na pajęczaki zastosowany od zewnątrz ograniczył ich odwiedziny ale tylko w niewielkim stopniu bowiem na elewacji w odwodzie czekają niekończące się zastępy gotowe do akcji.

Mieszkam na wsi od dzieciństwa i wcześniej się z czyms takim nie spotkałem. Z informacji w tym temacie wynikało, że jak już się te czerwono-brunatne robczaczki pojawiły to pozbycie się ich jest wyjątkowo żmudne i generalnie trudne.

Pytanie więc po co przychodzą do domu skoro żywią się sosną? Jak dużym są dla ludzi/dzieci zagrożeniem? Czy sroga zima pomoże? Czy jest szansa, że kiedyś się wyprowadzą?
____________________
Nieskazitelna Miłosierna Ręka Kryształowej Błyszczącej Diamentowym Blaskiem Reformy Niepojętej Chwały
Martacz 14:46, 18 paź 2015

Dołączył: 14 kwi 2015
Posty: 9
Sluchajcie, ja w zeszłym roku podjęłam kroki drastyczne, zero tolerancji na to robactwo. Mianowicie najpierw potraktowalam ja karcherem, dzięki czemu spływaly ze ścian az miło było patrzec. W następnym kroku zdecydowałam sie na wykorzystanie palnika gazowego, inaczej mówiąc "miotacza ognia". Trzy dni pod rząd opalalam ściany ogniem, na tyle szybko ze tynk nie moze ulec uszkodzeniu ale wszystkie robaki pozdychaly. Uszczelki wymylam i wszystko inne. Robaki definitywnie zniknęły. O ile co roku pojawiały sie przynajmniej w dwóch turach - na wiosnę i w lecie lub wczesnej jesieni, o tyle juz sie wcale nie pojawiły, ani jeden. Zobaczymy co bedzie na wiosnę w przyszłym roku. Ale juz wem ze mozna je zwalczyć w ten sposób i bede je tepila zanim sie jeszcze zorientuja. Niech giną!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies