Hej Sylwia
nie ma Cię kto zlinczować
każdy jest inny i ma inne postrzeganie i piękna i świata a co za tym idzie i swojego ogrodu
mój "ogród" ma się nijak do Ogrodowiskowych lubię go co nie znaczy że nie chcę udoskonalać - czyli zestawiać roślin tak zeby ciągle coś się ciekawego działo- kwitło
brawo za dobór roślinek - swoją drogą chciałabym tyle sadzić co Ty, chcociaż dla moich domowników to sczęście bo jedliby tynk ze ścian hehe ale kwiatki by były

W ogóle to mam zgryz moralny bo z jednej strony nie mogę się doczekać pewnych zmian w przydomowej części bo tam jeszcze trochę chaos, a z drugiej strony mam świadomość, nic tam nie zmienię dopóki babcia żyje, a życzę jej jeszcze wielu lat. No ale powierzchnia jest taka, że na brak miejsca na razie nie narzekam , a na brak roboty tym bardziej

Sylwio,jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji,ja też mam (swój) ogród u babci ale dopóki babcia żyje za wiele robić nie mogę.Zaszaleć troszkę mogę na tyłach ogrodu a na przedniej części rządzi babcia wszystko musi być tak jak ona chce Wiesz jak to starsi ludzie (babcia ma już 91lat)mają swoje zdanie którego nigdy nie zmieniają a w przedogródku babcia ciągle ma tylko turki,bratki i tak być musi i koniec

Pozdrawiam cieplutko

Sylwia ,zgadzam się z Tobą ,tego pędu za ogrodowiskowymi w ogrodami nie rozumiem ,dla mnie to tak jakby Ktoś swojego gustu nie miał ,małpowanie zestawu roślin kropka w kropkę itp za chwilę co drugi ogród będzie taki sam .Ja chciałam wpisać się w otoczenie ,które sama sobie wyszukałam ,a szukałam z 3 lata i dobrze mi z tym .pozdrawiam

Sylwio cześć!
Dla mnie też ogród bez tulipanów ,żurawek , hortensji, host, lili, liliowców , marcinków to mało kolorowy.A ja takie lubię i dopycham od lat co się i gdzie się da
Bardzo podoba mi się pomysł obsadzenia magnolii. Szczególnie gwieździsta - piwoniami. Suuper pomysł. Jeszcze niżej coś można pomyśleć i dodać.

Sylwia, podpisuję się czterema kończynami pod tym co napisałaś
Ja w swoim ogrodzie zostawiłam dzikie lilaki, czarne bzy, wierzby, ukochane 3 jesiony, kilka leszczyn, 2 lipki samosiejki i nawet starą czereśnię. Kocham te stare drzewa i napewno nikt tak samo jak ja nie będzie miał
Żórawki i hosty też będę miała, ale nie dlatego, że taka moda, ale dlatego że mi się bardzo podobają

Ciekawa dyskusja się wywiązała . Ja się nawet boję, że jak cały czas będę oglądała to zapragnę taki mieć, bo uznam, że tak ładnie . W sumie lubię je oglądać, ale póki co u siebie ich nie chcę. Rabaty zmieniłam według wskazówek na prostokątne i wygląda to lepiej. Natomiast już na rabatach zupełny misz masz. Taki ogród mi się podoba i w takim czuję się dobrze
Też staram się nie wyrzucać roślin. Upycham, gdzie się da lub znajduję nowych właścicieli.

O matko i córko, to ja się martwiłam linczem, a tu takie poparcie. Nie chodzi mi o to, że nie podobają mi się ogrody nowoczesne, bo i owszem, ale przy domach też w takim stylu nowoczesnym, a widziałam już domy które są w starym budownictwie, lub typowo wiejskie prawie chałupy - jak moja - , a ogród zmieniony na nowoczesny, gryzie mi się to potwornie. Do takiej chałupy to jakiś rustykalny, albo angielski ogródek, a nie nowoczesne nasadzenia.
Bardzo podobają mi się ogrody projektowane i wykonane zgodnie z projektem, nawet mamy niedaleko taki po sąsiedzku, ale to ogród, którym domownicy się nie zajmują, raz dwa razy w roku przyjedzie firma trochę ogarnie. Pasuje do domu w stylu nowego dworku, ale przez cały rok niewiele się w tym ogrodzie dzieje i zmienia. Jest z takich, które widzi się parę razy i staje się nudny bo już niczym nie zaskakuje. Jest piękny ale jeden z wielu podobnych sobie, moim zdaniem ogród powinien być niepowtarzalny i dawać oprócz zajęcia radość tym którzy z niego korzystają. Nie widziałam, żeby ktoś z tamtego ogrodu korzystał on jest jakby tylko do pokazania, że mam ogród i tyle. Wydaje mi się, że nie o to chodzi.
Mam nadzieję, że nie uraziłam nikogo, wyrażam po prostu swoją opinię.
Nie zawsze co dobre dla innych będzie dobre i dla nas.

Sylwia jestem tego samego zdania.
Ogród powinien być dla nas,nam ma sprawiać radość i przyjemność a nie dla kogoś lub raczej pod kogoś.A z drugiej strony..o gustach się nie dyskutuje jeżeli komuś wystarcza w ogrodzie np.jedna choinka lub odwrotnie,ma gąszcz i chaszcze po pachy to też dobrze...wolność Tomku w swoim domku
Najważniejsze jest to,że możemy być (sobą ) w swoim ogrodzie

Myśmy dzisiaj powalczyli ze stopniami już do końca, zjarało mnie słonko dokumentnie, bo niebo bezchmurne, ale chłodny wietrzyk wiał i nie czuło się upału. Za to teraz czuje się miejsca opalone dość mocno, dobrze, że maść na oparzenia słoneczne w apteczce była, bo nie wiem czy w nocy dałby się spać.
Ale hi hi nie zgadniecie jak mnie opaliło? W rękawiczkach i skarpetkach.
Prace były ziemne więc i strój adekwatny tylko po rozdzianiu szmatek jestem w łatki. A za tydzień o zgrozo mamy wesele. Będą mieli goście z czego się nabijać

No nic jutro zaczynamy ściągać trawę pod suchą rzekę, a pogoda ponoć jeszcze się nie zmieni to może mi się opalenizna wyrówna? Musiałabym mieć gołe tylko dłonie i stopy. Chyba nie da rady.