Kindzia napisał(a)

Sylwia, widzę, że powojniki też u Ciebie zgłupiały U mnie to już jedyne kwiatki w ogrodzie, bo tych się nie wycina
Muszę sobie wiosną dokupić powojników, sadzę za różami na siatce. Teraz tylko 3, na próbę, czy się nornice za nie wezmą. Ale nie żrą ich. Trza dosadzić

Nornice mi Kindziu nigdy powojników nie gryzły, jedyne co czasem doskwiera to uwiąd, ale generalnie na jednym osobniku na razie. Wiosną zawsze podlewam czosnkiem i nadmanganianem potasu i o dziwo działa
Sporo powojników posadziłam w tym roku na siatce nad rowem, ale pewnie jeszcze z sezon minie nim się rozbujają na całego
Bardzo je lubię bo kwiatów dużo, a roboty prawie żadnej, nie licząc wiosennego cięcia. Warto je w ogrodzie mieć.

Ja dzisiaj róże przycinałam pod domem i przy okazji naliczyłam, ze mam tam 25 sztuk. kilka angielek nn i innych nn oraz miniaturki.
Jutro planuję ciachać na dużym ogrodzie jak pogoda pozwoli

Pszczelarnia napisał(a)

Sylwio, jesteś pewna, że to rolnik tak zmasakrował zakrzewienie śródpolne a nie np. walczące byki (jelenie)?


Jeżeli jest to ludzkie działanie, to zupełnie bezsensowne. Żałosne.

Tez mi się wydaje że to nie ludzie.

Bogdzia napisał(a)

Tez mi się wydaje że to nie ludzie.

Niestety Bogdziu odjeżdżali ze sprzętem jak szliśmy to ludzie są do takiej dewastacji zdolni

Powiązane rozplenice, a kret ryje

Ale z jakim sprzętem ,czym można coś takiego zrobić?Młockarnią jakąś chyba...

ML w tym sezonie nie zaplatane bo z kłosami


trzcinniki i zebrinusy

giganteusy i zebrinusy.

Co do giganteusów mam dylemat bo moje kwitną rok w rok, a w "Rok w ogrodzie" powiedzieli, że u nas nie kwitną....może to nie one?

Za szałasem też związane

anpi napisał(a)

Ale z jakim sprzętem ,czym można coś takiego zrobić?Młockarnią jakąś chyba...

To wyglądało jak taki talerz co rowy nim wykaszają, potężna maszyneria.

Bardzo podobne do Giganteusów są Malepartusy.
Malepartus wypuścił kwiatostany pod koniec września. Giganteus zaczął pod koniec października, ale te już nie zdążą się w pełni rozwinąć.
U mnie ML nie zakwitł.