sylwia_slomc...
22:55, 27 cze 2015
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86178
Reniu dzisiaj jak zaszliśmy na działkę to kopce były tylko na jednej rabacie i już się ucieszyłam, zabraliśmy się za dalszą część strumienia i w czasie kiedy kopaliśmy niedaleko i się tłukliśmy narzędziami, krety zryły rabaty obok, rośliny w powietrzu. Przydeptałam, wściekłam się solidnie i przyobiecałam im wojnę na śmierć i życie - śmierć kretom, życie roślinom oczywiście. Lecę w poniedziałek po karbid, ale jak sobie nie pójdą gdzie indziej to zakupię specyfik zagazowujący( dla rolników )przeciw gryzoniom i kretom. W jury oceniającym nasz ogród był właściciel firmy, która ma do niego dostęp i obiecał w razie potrzeby sprzedać.
