Witaj Dajano Szczerze mówiąc ja też sie dziwię, że te iglaki i magnolia stoją już trzeci sezon. Kradzież to jeden z głównych powodów dla których waham się z nasadzeniami. Działak jest daleko od naszego miejsca zamieszkania i nie zawsze mamy czas zeby tam pojechać i coś zrobić.
Jest pomysł, zeby na razie ogrodzić tylko część działki, tą na rośliny. Czekamy jeszcze na jesien, bo chciałabym zaorać działkę jak podpowiada Waldek, zeby jak najwięcej zrobiło się na niej próchnicy.
Na wiosnę planuję obsiać jeszcze facelia i znowu zaorać. Nie wiem ile razy trzeba powtórzyc takie działanie, zeby wzbogacić te moje piaski?
Wpadł mi w oczy zapis że chcesz jeżyny na działkę przeniesc. Nie radze tego robic. Nie pozbedziesz się ich przez długie lata i będą zajmowac coraz więcej działki. Pozdrówka.
Każdy już czym prędzej bieży,
by dołączyć do pasterzy.
I ja spieszę z życzeniami,
bo nie mogę być tam z Wami.
Zdrowia, szczęścia, pomyślności
i niech dobro wśród Was gości.
I niech Boga wielka moc
na Was spłynie w świętą noc.
choć wiosny się już chce wszystkim, to wstawiam kilka fotek z listopadowych prac ogrodowych. Udało nam sie zaorać i zabronować działkę. Pierwszy krok do usunięcia wszechobecnej nawłoci. Pojechaliśmy jeszcze raz w listopadzie i połowę działki wygrabiliśmy dodatkowo z tego co zostało po bronach. Było chłodno i dżdżyście nie daliśmy rady zrobić całości. Teraz zdecydowanie widać, ze ziemia jest marna, właściwie same piaski, takie pylące. Od marca zaczynamy użyźniać glebę: chcę posiać facelię i potem ja zaorać i zostawić
jest też dobra nowina, o której jeszcze nie pisałam. Mam już projekt ogrodu z wizualizacją hurrrrrrra. Wiem, ze realizacja jeszcze daleko przed nami ale juz pojawiają się myśli o ogrodzeniu i pierwszych nasadzeniach: szczególnie myślę o żywopłocie. W projekcie przewidziano cisy iglaki i graby. Bijamy się z myślami czy grodzić działkę już teraz i sadzić małe sadzonki... Do tego przypuszczam, ze te wakacje znowu będą suche, działka daleko więc nie będzie szans na codzienne podlewanie ehhhh co robić ???