Przygotowując dzisiaj miejsce różom musiałam przesadzić cztery hortensje.
Trzy były normalne, ale ta jedna najgorzej wyglądająca rzeczywiście miała zbitą bryłę korzeniową i korzenie wrastały do środka.
Rozluźniłam i posadziłam wszystkie do nowej kwaśniutkiej ziemi
Aaaaa! Żadnego opuchlaka nie znalazłam a przekopałam całą jedną rabatę i pół drugiej