A ja ciagle w lesie...
Eeee... no coś Ty! Prawą stronę muszę jeszcze ciut poprawić, a z lewej to będę kombinować jeszcze pewnie ze dwa lata zanim dojdę co i jak chcę A później pewnie znów zmniejszę trawnik. Na bank zmniejszę, bo w sumie to już myślę, gdzie go uszczuplić I oczko jeszcze zrobić! Dożywocie
Justynko zmiany niesamowite. Pięknie jestAch...jeszcze raz sobie obejrzę, a co tam
Przemysław Cię pozdrawia i czyta mi tu przez ramię - chyba nie chciał przeczytać o wiecznych przeróbkach
Juziu przed i po to zmiany spektakularne a jak piszesz, ze czeka Cię jeszcze tyyyle roboty to popatrz na resztę na O czy ktoś tutaj leży i pachnie ??? Ogrodniczkowanie to niekończąca się historia I dlatego to tak kochamy i nic nie ma lepszego jak poranna kawa z widokiem na ukochaną rabatę
Ale zmiany, super ci wyszlo, przemyslalas, polatalas nie raz z roslinami, ale warto bylo, jest ogrod