Makusia napisał(a)

Pocieszę Cię (lub wcale nie...) ale ten rok chyba rzeczywiście jakiś pechowy jest- dużo wszelkiej maści świństw się przyplątuje do roślinek

Dokładnie

Jak zakładałam ogród to myślałam że posadzę, podleję,ewentualnie przytnę, bujnie rosnące roślinki a tu zaraza goni zarazę.

na razie w moim ogrodzie niewiele sie dzieje , oprócz kwitnącej lawendy i szałwi. Miały być róże ale przemarzły, czekam na lilie Stargazer (mają juz pąki)

Zrobię więc porównanie jak było i jak jest

.

ogrodomaniaczka napisał(a)

Dokładnie
Jak zakładałam ogród to myślałam że posadzę, podleję,ewentualnie przytnę, bujnie rosnące roślinki a tu zaraza goni zarazę.

Daj ogrodowi czas na wzmocnienie się. Z każdym rokiem będzie lepiej.

Obiecane porównanie

2015


2016



2017

2015


2016



2017

2015



2016



2017

Ślicznie.

Rewelacyjnie, widać jak wszystko zdrowo i bujnie rośnie.

A jeśli chodzi o plagi tego roku, to też od wiosny z nimi się borykam, najpierw 4 kule bukszpanowe i stożek dość pokaźnych rozmiarów musiałam wyrzucić, potem przędziorek conicę zaatakował a teraz pędraki w Żurawkach W międzyczasie mszyca na śliwie wiśniowej i kalinie żerowała, mam nadzieję, że koniec na tym.

Piękna metamorfoza i tylko dwa lata