Gosieńko... zajrzałam po latach i... zatkało mnie. Ewolucja, rewolucja - przepięknie. I widzę, że to jeszcze nie koniec zmian. Oczywista nie dałam rady prześledzić wszystkiego, ale zdjęcia pooglądałam i masz naprawdę po prostu bosko. Tylko tak patrzę na te dwa leżaczki, które się na wielu fotkach pojawiają... one to jakieś "wystawowe" są ? bo tak ciągle biedaki jedne puste stoją i stoją Usiądźcie na nich z Krzysiem i taką fotkę wrzuć. Będzie jeszcze piękniej.
Nie mogę się napatrzyć na te Twoje cuda ogrodowe.
Pozdrawiam gorąco i buziaki wielkie przesyłam dla Was.
Aniu jak super że jesteś. U nas wiele zmian to prawda. Leżaczki były często wykorzystywane ale teraz już nie czas na plażowanie i właśnie je schowaliśmy.
Ogród zmienia się cały czas i staram się ograniczać miejsca pracochłonne aby był czas na cieszenie się z niego a nie tylko robotę ciągłą Strasznie się cieszę że zajrzałaś. Buziaki wielkie i mam nadzieję do zobaczenia
No niech będzie Gosiu - leżaczki poczekają na nowy sezon schowane - wierzę na słowo że faktycznie nie stały cały czas takie samotne.
Ja też mam nadzieję, że do zobaczenia - co tam mam nadzieję, na pewno do zobaczenia