Grześ dzisiaj spędził dzionek w ogrodzi i mówi, że wiosna z nim była. Nie wiem czy mu wierzyć? Po tylu latach razem chyba nie kłamie ? A może powinnam być zazdrosna, bo to przecież "Ona" ta wiosna.
Gosiu, u mnie też prawie wiosna, pierwsze kły wychodzą. Być może jutro choć na chwilkę wyjdę do ogrodu Kto by pomyślał, by prace ogrodowe rozpoczynać w styczniu, ale chwasty zaczynają rosnąć na potęgę