Od jutra ma być chłodniej. Aż trudno uwierzyć. Ma padać. Byłoby dobrze. Studnia chłonna zbierająca deszczówkę sucha. Zebrałam pomidory, trawnik skoszony. Innych prac ogrodowych nie planuję. Weekend może być leniwy.

Zakwitł na niebiesko pierwszy tojad. Drugi zakwitnie lada moment.



Zostawiłam na rabacie białe kosmosy, zbiorę nasionka, może same też się wysieją. Różowe i bordowe mocno zredukowałam.



Z okna kuchennego oglądam nadchodzącą jesień.

Gosiek33 napisał(a)

Bardzo sielskie te widoki

Czy w balii nasypałaś pełno ziemi, czy tylko doniczki tam wstawiłaś. Pytam bo sama mam kilka takich wanienek i owalne i okrągłe. Jedna służy jako podręczny przechowalnik, reszta wisi na kołkach

Na spodzie ułożyłam doniczki do góry nogami, na to rzuciłam pocięte gałązki, potem kompost. Koszyczki wiklinowe wyłożyłam workiem foliowym, dno wysypałam perlitem, rośliny rosną w ziemi ogrodowej. Jako nawozu używam pałeczek. Sprawdzają się najlepiej. Jedną dawkę wkładałam w maju, drugą pod koniec lipca. Po roślinach widać było, że skończyły się witaminki.

Najbardziej jesiennie wyglądają derenie sibirica i ognik.



Długa prosta już za kilkanaście dni będzie mieniła się kolorami jesieni. Jeszcze jest zielono.





W ciągu tego sezonu bardzo dobrze przyrastały rośliny na przystudziennej i pod oknem.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Z okna kuchennego oglądam nadchodzącą jesień.

Uwielbiam widoki z Twojego ogrodu
A co to za sliczna obwódka z tych zielono-szarych liści? Jakaś szałwia?

Z ziemi powyłaziły szafirki. W zeszłym roku obawiałam się, że to za wcześnie. Kwitły jednak normalnie. W tym roku już mnie to nie martwi.



Wyjątkowo obficie powtarza kwitnienie Bonica oraz Dortmund na pergoli.


i takie tam na koniec

Anda napisał(a)

Uwielbiam widoki z Twojego ogrodu
A co to za sliczna obwódka z tych zielono-szarych liści? Jakaś szałwia?

Ewo, to czyściec wełnisty. On czasem potrafi zaskoczyć. Zwłaszcza w jesiennej odsłonie. Po ścięciu kwiatostanów wygląda przez moment kiepsko, ale pod koniec lata robi się taki zwarty. Dobrze współgra z ciepłymi barwami.

dzięki za przepis na balię

Napisałaś, że z ziemi powychodziły szafirki i że tak samo było w zeszłym roku. Czy to znaczy, że pomimo iż na sadzenie tulipanów jest za wcześnie, to szafirki powinnam już posadzić??

edit: może dlatego zawsze miałam z nimi problem, że za późno sadziłam??

HAniu ja już naprawdę nie wiem, co pisać u Ciebie, żeby się nie powtarzać- ostatnio już tylko chodzę i nie zostawiam śladów po sobie.
Sielski-anielski...
A co do zwierząt stadnych, to wpisuję się w Twój klimat "nie-stadnych". Gubię się w tłumie i mam wyrzuty, że zaniedbuję osoby i nie wszystkim poświęcam wystarczająco uwagi.

Zoja, szafirki możesz spokojnie posadzić. Ich nic nie zżera.
Nie wsadzaj ich za głęboko. Wystarczy 2-3 cm. One produkują bardzo szybko cebulki przybyszowe. Pod koniec kwitnienia możesz wykopać kępkę z liśćmi i dzielić.