Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam ! » Edycja postu

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 20:56, 03 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Juzia napisał(a)
Troszku za ciepło tam masz... dlatego rośliny już zmęczone.
Jeśli Ciebie też męczy taki widok to może polej im trochę wody?
Ja tak miałam w zeszłym roku. Sucho było okrutnie a ja nie miałam czasu nawet podlać i teraz widzę efekty. Połowa ogrodu mi wyparowała


Sporo roślin jest zmaltretowanych przez przymrozki. Krzewów i drzewek nie ruszam. Najbardziej przemarznięte byliny i trawy wycięłam. Dzisiaj podlałam wodą z wodociągu dwie najbardziej suche rabaty. Jutro, jeśli nie spadnie deszcz, podleję resztę. Czuję wyrzuty sumienia, kiedy podlewam ogród woda pitną. I trudno mi się przemóc do innego podejścia.

Trzy godziny nawadniałam zagonek pod pomidory w warzywniku. Bryły gliny tak zaschły, że nie dało ich rady rozdrobnić.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:11, 03 maj 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6805
Dokładanie jak Jola pomyślałam, że na zdjęciach suszy nie widać. Ale problem jest...
Mnie osobiście wiosna wykańcza. Temperatury jak w zimie albo jak w środku lata. Rośliny wariują. Ludzie też Za chwilę ma być ochłodzenie. Osobiście chętnie przyjmę temperatury na poziomie 18 stopni, takie normalne, majowe. Ale też o przymrozkach czytam...
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Juzia 19:25, 04 maj 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38852
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Sporo roślin jest zmaltretowanych przez przymrozki. Krzewów i drzewek nie ruszam. Najbardziej przemarznięte byliny i trawy wycięłam. Dzisiaj podlałam wodą z wodociągu dwie najbardziej suche rabaty. Jutro, jeśli nie spadnie deszcz, podleję resztę. Czuję wyrzuty sumienia, kiedy podlewam ogród woda pitną. I trudno mi się przemóc do innego podejścia.

Trzy godziny nawadniałam zagonek pod pomidory w warzywniku. Bryły gliny tak zaschły, że nie dało ich rady rozdrobnić.


Ta woda pitna to tak średnio pitna skoro roślinom wcale nie służy No ale wiem o co chodzi, dlatego mi już się nie widzą ogrody typowo ozdobne.
Następny będzie prawie w całości jadalny i nawadniany tylko deszczówką

Trzy godziny na same pomidory??? Szok.
To u mnie tyle czasu zajmuje podlanie całego ogrodu

____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
antracyt 19:52, 04 maj 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11760
U mnie też susza, dzisiaj zaczęłam podlewanie. Na horyzoncie porządnych opadów brak... ach te zawirowania pogodowe.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Gruszka_na_w... 21:25, 04 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Magara napisał(a)
Dokładanie jak Jola pomyślałam, że na zdjęciach suszy nie widać. Ale problem jest...
Mnie osobiście wiosna wykańcza. Temperatury jak w zimie albo jak w środku lata. Rośliny wariują. Ludzie też Za chwilę ma być ochłodzenie. Osobiście chętnie przyjmę temperatury na poziomie 18 stopni, takie normalne, majowe. Ale też o przymrozkach czytam...


Wczoraj i dzisiaj miałam prawie 30 stopni. Gonią mnie nieco terminy, wiec mimo tej niesprzyjającej pracom aury, działałam na zewnątrz. Przyjemność z tego miałam zerową. Pot ściekał ze mnie strumieniami. U mnie przymrozków nie przewidują, deszczu też nie. Podlałam kolejne dwie rabaty. Sporo czasu na to tracę, bo nie przewidziałam automatycznego podlewania.

Warzywnik mam już ogarnięty w całości. Wsadziłam do gruntu pomidory, wysiałam bazylię i fasolę tyczną. Do zrobienia wigwamów wykorzystałam gałęzie z pozimowego cięcia sadu. Skopałam zagonek, na którym będą rosły cukinie i dynie. Jutro czeka mnie pielenie i powsadzanie patyków między zielonym groszkiem. Może starczy mi sił na dokończenie kancikowania w sadzie.





Cebula siedmiolatka zwykle kwitła w czerwcu.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:43, 04 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Juzia napisał(a)


Ta woda pitna to tak średnio pitna skoro roślinom wcale nie służy No ale wiem o co chodzi, dlatego mi już się nie widzą ogrody typowo ozdobne.
Następny będzie prawie w całości jadalny i nawadniany tylko deszczówką

Trzy godziny na same pomidory??? Szok.
To u mnie tyle czasu zajmuje podlanie całego ogrodu



Juzia, moja studnia na deszczówkę ma pojemność ponad 4500 l. Nie ma wybetonowanego dna, więc część tej wody wsiąka niespiesznie w żółtą glinę. Ostatni deszcz był gdzieś w połowie marca. Nie wiem, kiedy będzie następny, bo w majowej prognozie deszczu w mojej okolicy nie przewidują. Trzymam tę deszczówkę na potrzeby warzywnika. I nie wiem, czy jej jeszcze na długo wystarczy.
Kalkulowałam podobnie jak Ty, że na potrzeby ogrodu będzie tylko woda opadowa. Metoda sprawdzała się przez 10 lat.

Zagonek pod pomidory przekopywałam bodajże pod koniec marca. Rósł tam zielony nawóz. Zostawiłam bryły gliny bez rozdrabniania ich grabiami. Miesiąc bez opadów spowodował, że te bryły odparowały wilgoć i skamieniały. Żeby je rozkruszyć, musiałam je stopniowo nawilżać. Glina bardzo wolno nasiąka wodą, stąd ten długi czas.

Trawniki wciąż są jeszcze zielone. Gliniaste podłoże długo trzyma wilgoć. Trawa obsycha tylko w okolicach zakątka brzozowego.







____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:54, 04 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
antracyt napisał(a)
U mnie też susza, dzisiaj zaczęłam podlewanie. Na horyzoncie porządnych opadów brak... ach te zawirowania pogodowe.


Takiego sezonu jak ten, to w swojej ogrodniczej aktywności nigdy nie doświadczyłam. Kojarzy mi się z chaosem. Nieprzewidywalny jest.

Jagoda kamczacka już owocuje, ale owoców jest zdecydowanie mniej niż zwykle. Bardzo kiepskie będą zbiory porzeczek. Jedynie świdośliwom te zawirowania nie przeszkadzają.
Drzewa i krzewy radzą sobie nieźle, poza kalinami japońskimi. Tym susza doskwiera. Tyle dobrego, że mam dojrzały ogród, rośliny głęboko się ukorzeniły i mają trochę wilgoci z zimowych zasobów. Wzajemnie się cieniują. Gdybym miała więcej bylin, to byłaby tragedia.







____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:55, 04 maj 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090


____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:11, 04 maj 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6805
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Wczoraj i dzisiaj miałam prawie 30 stopni. Gonią mnie nieco terminy, wiec mimo tej niesprzyjającej pracom aury, działałam na zewnątrz. Przyjemność z tego miałam zerową. Pot ściekał ze mnie strumieniami. U mnie przymrozków nie przewidują, deszczu też nie.

Haniu, u nas ostatnie dni też w okolicach 30 A od wtorku ochłodzenie w prognozach. W nocy ma być 2 na plusie. Skoro w prognozach 2 na plusie wiem, że u nas będzie minus, taki teren... Nie chcę myśleć co będzie. Dziś wszystko co ostatnio przemarzło podlane zostało preparatem regenerującym, trzy opakowania poszły. Nie wiem czy pomoże ale uznaję, że zrobiłam co mogłam.
Długi weekend prawie za nami, czasu na ogród niby więcej, a ja mam wrażenie, że się głównie kręcę w kółko po ogrodzie, bo nie wiem czy coś robić czy robić nic
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
antracyt 09:21, 05 maj 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11760
U mnie też już dojrzałe owoce na jagodach kamczackich znalazłam i jak piszesz, jest ich malusieńko w tym roku.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies