Może takie kalendarze sobie sprawimy?

Ja właśnie wczoraj skończyłam robić sok z aronii,
Miałam zamrożone owoce czekały na odpowiedni czas do przerobienia.
Zrobiłam syropek dla wnusi, dla em. cukrzyka bez cukru, będzie wypijał po 50 g. soku dziennie.
resztę z liśćmi wiśni na nalewkę.
Teraz w czasie jak dopadło mnie zaziębienie popijam rozcieńczony ciepły.

Weszłam w neta przypomnieć sobie o właściwościach soku, to na wszystko, jest bakteriobójczy. ułatwiający odkrztuszanie, obniżający ciśnienie, regulujący cukier.

Jak wydobrzeję to całą zimę będę popijała spirytusową naleweczkę na poprawę humoru zimowego

pięknie ci się drzewa przebarwiają

barwy jesieni super ...czerwona aronie pierwszy raz widzę ja mam ta tradycyjna jadalna ...robię z niej sok ładnie się przebarwia ...ale niestety krótko ten pokaz trwa ...większość liści już opadła z aroni ...właściwie jako pierwsza zrzuca u mnie liscie ...i tak obserwuja ja kilka lat ...zawsze przoduje w zrzucaniu liści

Kasya ładnie już powoli wszystko się przebarwia U mnie tulipanowiec tez w końcu zaczął przybierać złotą barwę. Fajnie mieć aronię w ogrodzie - na jesieni cudne ogniki płonące widzę tworzy

U mnie każda trzmielina inaczej się przebarwiła. Mam przekrój kolorów od pomarańczowego, przez ognistą czerwień, do burgundowego. Dziwne, bo ta burgundowa stoi w pełnym słońcu a jej dwie sąsiadki Compacty idą w oranżowe barwy. W zeszłe jesienie wszystkie "paliły" się czerwienią.