U mnie też leje. To chyba jednak żadne pocieszenie.
Plus znajduję taki, że nie mam czasu na ogród. Ochoty też nie mam, ale to może zasługa deszczowej aury. Po prostu nie chce się wychodzić na zewnątrz.
Dodaję uśmiechy na dobry dzień
Stipy do zeszłej jesieni w ogóle nie miałam. Teraz mam w przechowalni. Przetrwała zimę i zobaczymy co dalej, czy na wiosnę będzie co przenieść na rabaty. Natomiast czytałam u Surowińskiego o stipach. Jest ich dużo i jest także kilka naszych polskich http://www.trawyozdobne.com/ostnice/125-ostnice.html?highlight=WyJzdGlwYSJd