Ty chyba Kasiu dogrzewasz czymś te swoje rosliny.
No nie mogę uwierzyć, że klony mają już listeczki. U mnie dopiero budzą się do życia.

Ja to czekam kiedy nowe rabaty zaczniesz robic

chwilowo nie mam gdzie i nie mam czasu ...kończe w tym roku zaplecze ...brakuje hortensji i jakiś bylin czy traw ale sobie sama zrobie z podziału ...i zaczynam uzywac ogrodu do celów dla których go zrobiłam ...postanowiłam lezec i pachniec w nim w tym roku ..bo juz sie nanorałam wystarczajaco w poprzednich sezonach tylko warzywnik mi zostanie na codzienne króciutke dogladanie ....zwłasza pomidory...bez tego sie nie obedzie

ok..to ja tez tak zrobie w tym roku

klony koreanski i mandzurski

Nad tymi delikwentami się mocno zastanawiam... Muszę poszukać im miejscówki...

Wiosna u ciebie zdecydowanie bardziej zaawansowana niż u mnie.

Ja co roku wykopuję tulipany i od czerwca do wrzesnia wiszą u mnie pod wiatą w siatkach ażurowych, tych co włoszczyznę można kupić, bo zauwazyłam własnie, że jak np dwa lata nie wykopię to dziczeją i nie kwitną

Bo tak się powinno fachowo robić

Prawdziwą wiosnę masz, a u mnie przedwiośnie nadal
Śliczne pączki, listeczki i kwiatuszki
Jutro znowu nas czymś zadziwisz