czy to jest trzcinnik ??

Tak
wyrwij do siebie

Nadrobiłam zaległości i ostróżkowe mutanty podziwiam . Róż masz już naprawdę niezłą kolekcję, co jedna to ładniejsza. Ta różowo- pomarańczowe śliczna ale i Abraham cud y i ta biała pnąca śmieciuszek też

U mnie długo stoi mimo wichury i burz Mary Ann. No i Balmoral bardzo powoli się otwiera, po jednym pączku i długo trzyma dość, jeszcze ani jednego kwiatu nie obsypał. Fredensborg Castle też. I oczywiście Stephanie Baronin zu Gutenberg - stała od początku czerwca do wichury, niestety wichura jednak ją zmogła, zostały dwa kwiaty. Ale wybaczam jej, bo od 1 czerwca chyba stała.
Mój Lavender w pierwszym roku był niski i bardziej sino fioletowy - faktycznie sprana szmatka, teraz dwa razy wyższy i kwiaty bardziej fioletowo różowe się zrobiły.

U mnie nic się na razie nie dzieje. Braki w czasie mam a od soboty eM planuje zacząć kłaść płytki na tarasie. Jupi. Bardzo się z tego cieszę. Oczywiście pokażę przed i po.

Ale śliczny kolor mutanta

A to dobrze. To ja może ślepotkę mam. Abraham będzie, tylko miejsce mus przygotować, a to u mnie nie takie proste.