Poczekamy zobaczymy czy będą powtarzac. stale pojawiaja sie nowe odmiany więc kto wie. Kasiu a zakwitły Ci w koncu floksy?

Bogdzia napisał(a)

Poczekamy zobaczymy czy będą powtarzac. stale pojawiaja sie nowe odmiany więc kto wie. Kasiu a zakwitły Ci w koncu floksy?

Jeden kwitek się otworzył
Ale klapnal od deszczu

jak po nocy? mocno zlało? u mnie nie aż tak, jak straszyli

tulucy napisał(a)

jak po nocy? mocno zlało? u mnie nie aż tak, jak straszyli

Największe kluze mam na drodze w tym roku...to chyba mocno

I padły mi 2 roze po kwitnieniu. Jedna kiepsko przezimowala i ledwo zakwitla...i padła
A druga trochę większa, chippendale, ledwo żyje pewnie Juz się nie uda uratować

U mnie ledwo zipią Perpetually Yours i Alnwick Rose. Chociaż Alnwick wypuściła w końcu jakiś pęd nowy, bo tak to stała, jak ją ze szkółki przysłali i nic więcej nie puszczała.

I kiepski jest Red Leonardo - nie wiem, czy da radę... kwitł jednym pąkiem, na jednym jedynym pędzie. Fakt, że przesadzany wiosną był.

poszlam przesadzic tuje i znowu znalazlam jakies gniazdo obcych
rok temu niechcacy przesadzajac trawe wykopalam gniazdo zaskronca
to jest plytko i widac takie czerwone wypustki, biale jaja sa mniejsze niz ostatnio
nie mam pojecia co to moze byc ??

jaja sa wielkosci...hmm...cos pomiedzy orzechem laskowym a wloskim

o matko... szczerze to bleeeee

jedyne co mi przyszło do głowy, to to, że żółwie zakopują jaja... a może i węże jakie...

tulucy napisał(a)

o matko... szczerze to bleeeee

jedyne co mi przyszło do głowy, to to, że żółwie zakopują jaja... a może i węże jakie...

no ..dla mnie tez blee, nie moge tujki przesadzic ;(

Ja bym musiała m napuścić, sama bym nie ruszyła chyba.. Z drugiej strony trzeba by poczekać, szkoda stworzonek. Takie to chyba owady pożerają, znaczy pożyteczne...