jankosia
09:52, 19 sie 2016

Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Kasiu i ja w końcu do ciebie dotarłam. Super że do mnie dotarłyście
I w zasadzie... możecie już przyjeżdżać drugi raz- wypieliłam!!!
Takiego pozytywnego kopa dostałam, może pi wizycie w ogrodzie idealnym? Nie wiadomo
Tomasz się śmiał że pielę nie zanim goście przyjeżdżają a zaraz po
I trawniczek odżył po koszeniu pożyczoną kosiarką. Ech... no musicie znowu przyjechać, ni ma rady 
W temacie sosny himalajskiej. Lepiej ją okryj pierwszej zimy na wszelki wypadek. Ja swoich nie okrywałam nigdy bo po prostu nie wiedziałam że to takie wrażliwce. Przetrwały bez uszczerbku nawet tą okropną zimę (2011?). Ale wiesz, to młode nasadzenie i lepiej nie ryzykuj tym bardziej że twoja to jakaś odmianowa nie? Szkoda by było żebyś nagle musiała przemrożony przewodnik przycinać nie?





W temacie sosny himalajskiej. Lepiej ją okryj pierwszej zimy na wszelki wypadek. Ja swoich nie okrywałam nigdy bo po prostu nie wiedziałam że to takie wrażliwce. Przetrwały bez uszczerbku nawet tą okropną zimę (2011?). Ale wiesz, to młode nasadzenie i lepiej nie ryzykuj tym bardziej że twoja to jakaś odmianowa nie? Szkoda by było żebyś nagle musiała przemrożony przewodnik przycinać nie?

____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...