Wracałam dzisiaj z pracy komunikacją publiczną z trzema przesiadkami, a jak mijałam Zalew Zegrzyński to od razu zamarzyłam żeby tak wskoczyć do wody. Toż to jak w saunie dzisiaj. A na plaży tyle luda jakbym w kurorcie nadmorskim była. Teraz siedzę w domu bo tu chłodek
no ja siedzę w górach ale całe szczęście mamy basen... tyle dobrego... dzieci by siedziały non stop, już w koszulkach tylko im pozwalam, bo słońce tak mocno przypieka