Witaj Elu,dziękuję za pochwały ))) cisy co rocznie pryskam pomanalem to jakoś ich nie widzę,ale przyznam się że teraz jak są już duże to niespecjalnie do nich dokładnie zaglądam,teraz wiosną miałam problem z jednym stożkiem coś jakby zamieranie pędów ale chyba będzie z nim już ok.
Widzisz u Ciebie z nowości w trawniku jaskier a u mnie bluszczyk kurdybanek który rośnie tak nisko że nawet kosiarka go nie łapie.
Pozdrawiam,
Pytasz czy szkółkę prowadzę ? nie,nie chyba by mi to przyjemności nie dawało.
Lubię zdrowe bez robactwa rośliny bo takie są ozdobą.Dbam o nie jak potrafię ale bez przesady,nie mam zbytnio czasu na profilaktyczne opryski te rośliny co nie dają rady u mnie na siłę nie trzymam a też nie mam takich co by mi sprawiały kłopot.
Różyczka o którą pytasz jako jedna z pierwszych zakwita u mnie ma delikatne kwiaty ale w tym roku zdecydowanie trwalsze niż w poprzednim, ma dosyć długą przerwę w kwitnieniu u mnie ale to przez trawy które już teraz ją dosyć mocno od słońca przysłaniają,cały sezon letni jest raczej zdrowa i nie ma łysych nóżek teraz dopiero zaczynam skubać dolne liski.
Bluszcz wszystko wytrzyma ale z czasem jest bardzo ekspansywny i łapie się mocno podłoża, tulipany może na przyszły rok dadzą rade ale później już nie.